Brzęczek "ochrzcił" najbliższego rywala Wisły. "Przypominają mi Raków"

- GKS Katowice pod względem stylu i wielu innych rzeczy powiela to, co robi Raków Częstochowa. To agresywna drużyna, bardzo dobrze zorganizowana i bardzo dobrze przygotowana fizycznie - powiedział Jerzy Brzęczek. We wtorek o godz. 20:00 Wisła Kraków zmierzy się z GKS-em Katowice

Wisła Kraków po czterech kolejkach I Ligi zajmuje drugie miejsce w tabeli z dorobkiem 10 punktów. Tyle samo punktów uzbierał liderujący Ruch Chorzów, ale ma lepszy bilans bramkowy. W kolejnej serii spotkań rywalem drużyny z Krakowa będzie GKS Katowice, aktualnie plasujący się na ósmej pozycji z siedmioma punktami na koncie. 

Zobacz wideo Lewandowski zaskoczył zachowaniem w debiucie na Camp Nou. "Szybko ogarnął" [Sport.pl LIVE]

Jerzy Brzęczek komplementuje GKS Katowice. "Powielają schematy Rakowa"

Przed meczem Jerzy Brzęczek wypowiedział się o najbliższym przeciwniku Wisły. - GKS Katowice pod względem stylu i wielu innych rzeczy powiela to, co robi Raków Częstochowa. To agresywna drużyna, bardzo dobrze zorganizowana w defensywie i bardzo dobrze przygotowana fizycznie. Potrafią świetnie wychodzić do kontrataków po odbiorze piłki. To pokazuje, jak trzeba być skoncentrowanym i odpowiedzialnym w grze. W mojej ocenie będzie to najtrudniejsze spotkanie z najbardziej niewygodnym rywalem spośród wszystkich, z którymi dotychczas graliśmy. - powiedział trener Wisły na konferencji prasowej, cytowany przez portal kraków.naszemiasto.pl

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

W poprzedniej kolejce Wisła Kraków wygrała 1:0 z Odrą Opole. Jerzy Brzęczek w rozmowie z dziennikarzami odniósł się także do tego spotkania. - W pierwszej połowie stworzyliśmy wiele sytuacji, graliśmy naprawdę na dobrym poziomie. Po zdobyciu bramki cofnęliśmy się zbyt głęboko, nie byliśmy już tak agresywni i pozwalaliśmy rywalom rozgrywać piłkę. Przekazujemy nasze uwagi zawodnikom i mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach konsekwencja w grze będzie widoczna w każdym momencie i bez względu na to, jaki jest wynik spotkania - dodał trener.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.