Brzęczek nie gryzie się w język po słabej inauguracji sezonu

- W pierwszej połowie nie potrafiliśmy stworzyć sytuacji. Byliśmy zbyt wolni, nie mieliśmy przestrzeni. Po przerwie i zmianach, zawodnicy z większym doświadczeniem zaczęli kreować grę, ale na pewno nie jesteśmy zadowoleni z tego spotkania - powiedział trener Wisły Kraków Jerzy Brzęczek po meczu ze Sandecją Nowy Sącz. Szkoleniowiec odniósł się również do zmian w kadrze i zachowania kibiców.

Wisła Kraków nie zachwyciła w czasie pierwszego meczu w I lidzeZespół Brzęczka przed licznie zgromadzoną własną publicznością, jedynie bezbramkowo zremisowała z Sandecją Nowy Sącz po bezbarwnym widowisku

Zobacz wideo Widzew wstał po upadku. "Już nigdy nie będzie szedł sam" [Reportaż]

Jerzy Brzęczek niezadowolony po meczu Wisły. "Byliśmy zbyt wolni"

Presja awansu do Ekstraklasy wśród kibiców i działaczy Wisły na pewno jest bardzo wysoka. Świadomość tego mają piłkarze i trenerzy, stąd każdy zdobyty punkt jest dla nich kluczowy. Nic zatem dziwnego, że niezadowolenia podczas konferencji prasowej nie krył Jerzy Brzęczek: - W pierwszej połowie nie potrafiliśmy stworzyć sytuacji. Byliśmy zbyt wolni, nie mieliśmy przestrzeni. Po przerwie i zmianach, zawodnicy z większym doświadczeniem zaczęli kreować grę, ale na pewno nie jesteśmy zadowoleni z tego spotkania. Z drugiej strony był to pierwszy mecz o punkty - rozważał trener. 

Zderzenie z boiskową rzeczywistością nowej ligi może być dla Wisły początkowo bardzo trudne. W czasie meczu ze Sandecją, zadania nie ułatwili jej również kibice, którzy obrzucili boisko serpentynami pod koniec starcia, gdy krakowianie zaczęli przeważać: - Można dywagować i rozmyślać, czy miało to jakiś wpływ. W ostatecznym rozrachunku nie da się jednak tego realnie ocenić. Z drugiej strony wtedy jednak przeważaliśmy i naciskaliśmy rywali - stwierdził. 

Trener Wisły zauważył jednak, że obecny skład ekipy z Krakowa jest zupełnie odmieniony i również potrzebuje on czasu, aby się zgrać: - Postrzegam to spotkanie także jako budowę drużyny. Jesteśmy w 4-5 tygodniu pracy i mamy kilku nowych zawodników. Potrzebują oni jeszcze trochę czasu, aby dojść do pełnej dyspozycji - ocenił Brzęczek. - Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ale nasz zespół był w 90 proc. inny od tego z zeszłego sezonu - dodał. 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Wisła Kraków w następnej kolejce I ligi zagra na wyjeździe z Resovią. W obecnej serii gier tylko dwie drużyny do tej pory odniosły zwycięstwa i na czele tabeli znajdują się GKS Katowice oraz Bruk-Bet Termalica Nieciecza.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.