W ten weekend wystartowała nie tylko ekstraklasa, ale również I liga. W pierwszym sobotnim meczu Chojniczanka Chojnice zmierzyła się z GKS-em Tychy. W trzecim meczu tego sezonu padł gol, który prawdopodobnie do końca liczyć się będzie w walce o miano najpiękniejszego trafienia rozgrywek.
Spotkanie lepiej rozpoczęło się dla GKS-u Tychy, który wyszedł na prowadzenie po trafieniu Daniela Rumina już w dziewiątej minucie. Gospodarze, a właściwie Szymon Skrzypczak nie czekał długo z odpowiedzią na tego gola.
Pomocnik Chojniczanki zdecydował się na nietypowe rozpoczęcie gry od środka. Widząc, że bramkarz GKS-u jest ustawiony daleko od bramki, zdecydował się uderzyć bezpośrednio ze środka boiska. Kompletnie zaskoczony Kacper Dana nie miał szans, i choć zareagował dość szybko, to został przelobowany.
Taki gol to dość rzadki widok, bo po pierwsze trudniej zaskoczyć bramkarza ze stojącej piłki, a dodatkowo podczas rozpoczęcie gry od środka przez przeciwną drużynę golkiperzy rzadko ustawiają się tak daleko od bramki. Przy trafieniu Skrzypczaka wszystko się zgrało, włącznie z wyjątkowo precyzyjnym uderzeniem.
W 26. minucie kolejnego gola dla Chojnic strzelił Marcin Grolik. Wynik meczu w 78. minucie ustalił Krzysztof Wolkowicz.