Wielki powrót Sadloka. Tam zaczynał karierę w ekstraklasie. Ósmy transfer beniaminka I ligi

Maciej Sadlok wraca do Ruchu Chorzów. Doświadczony obrońca związał się z klubem rocznym kontraktem. To już ósmy transfer beniaminka I ligi.

Dla Macieja Sadloka to powrót do chorzowskiego klubu po ośmiu latach. 33-letni obrońca zawodnikiem Ruchu był dwukrotnie. Pierwszy raz trafił do niego w 2007 roku z Pasjonata Dankowice, którego jest wychowankiem. Sadlok grał w Ruchu przez cztery lata. To w nim zadebiutował w ekstraklasie, to z niego trafił też do reprezentacji Polski.

Zobacz wideo Tajemnica kortów Wimbledonu. Dlaczego tak bardzo różnią się od innych?

Obrońca był wyróżniającą się postacią w lidze, dzięki czemu trafił do Polonii Warszawa zarządzanej przez Józefa Wojciechowskiego. W niej Sadlok przebywał jednak tylko półtora roku, po czym wrócił do Chorzowa. Tym razem na dwa lata, skąd trafił do Wisły Kraków.

Sadlok wraca do Ruchu Chorzów

To w niej obrońca spędził ostatnich osiem lat. Pobyt w Wiśle skończył się dla Sadloka spadkiem do I ligi. I chociaż zawodnik odszedł z klubu po tym, jak nie przedłużono z nim kontraktu, to w przyszłym sezonie będzie grał właśnie na tym poziomie. W piątek Ruch poinformował o powrocie Sadloka, który związał się z klubem rocznym kontraktem.

- Podpisanie kontraktu z Ruchem jest dla mnie jak powrót do domu. To tutaj dostałem pierwszą szansę w zawodowej piłce, spędziłem tu wiele lat i bardzo miło je wspominam. Cieszę się, że wracam i mam nadzieję, że pomogę drużynie na boisku realizować stawiane cele - powiedział Sadlok, cytowany przez oficjalną stronę internetową klubu.

Sadlok jest kolejnym piłkarzem, który wzmocnił Ruch Chorzów, czyli beniaminka I ligi. Wcześniej do klubu trafili Kacper Michalski (ostatnio Wigry Suwałki), Łukasz Moneta (ostatnio Stomil Olsztyn), Jakub Piątek (ostatnio GKS Tychy), Artur Pląskowski (ostatnio Chojniczanka Chojnice), Tomasz Swędrowski (ostatnio Motor Lublin), Przemysław Szur (ostatnio Radunia Stężyca) oraz Bartłomiej Barański (ostatnio juniorzy Lecha Poznań).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.