Pierwszym finalistą baraży został późnym popołudniem Ruch Chorzów, który po dogrywce pokonał u siebie Radunię Stężyca 1:0. Teoretycznie jeszcze więcej emocji miało być w drugiej parze, gdzie Wigry Suwałki podejmowały Motor Lublin. Te przewidywania szybko jednak okazały się nietrafiony.
Wyniki ostatniej kolejki II ligi sprawiły, że Wigry Suwałki ostatecznie wyprzedziły Motor Lublin i grały mecz barażowy z tym klubem na własnym stadionie. Drużynie Grzegorza Mokrego to jednak w żaden sposób nie pomogło, bo to Motor w środowy wieczór w pełni panował na boisku w Suwałkach.
Już w 10. minucie gry dośrodkowanie Damiana Sędzikowskiego z bliska na gola zamienił Tomasz Swędrowski, a kwadrans później po indywidualnej akcji Macieja Firleja płaski strzał napastnika Motoru dał gościom druga bramkę.
Kolejne gole piłkarze Marka Saganowskiego strzelali już po przerwie. W 57. minucie Sędzikowski z asystenta zamienił się w strzelca i z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z Hieronimem Zochem.
Przy wyniku 0:3 gospodarze dwukrotnie trafiali w obramowanie bramki przeciwnika. Uderzenie z dystansu Mariusza Rybickiego zbił na słupek Sebastian Madejski, a chwilę później po uderzeniu głową Kosei Iwao gości uratowała poprzeczka.
Wynik ustalił Paweł Moskwik, który w 72. minucie uderzeniem z bliska wykończył składny kontratak Motoru.
Motor Lublin rozbił w Suwałkach Wigry 4:0 i awansował do finału baraży o I ligę. W niedzielę o 17:00 lublinianie zagrają na wyjeździe z Ruchem Chorzów, a zwycięzca tego meczu będzie mógł świętować awans na zaplecze ekstraklasy.