W sobotę rozegrano mecz 32. kolejki II ligi. W nim Chojniczanka Chojnice zmierzyła się z Pogonią Grodzisk Mazowiecki. Choć drużyna Tomasza Kafarskiego długo męczyła się w ofensywie, nie będąc w stanie przełamać obrony przeciwników, to ostatecznie wygrała spotkanie 1:0. W 85. minucie rywalizacji samobójczego gola strzelił Michał Gładysz.
Dzięki zwycięstwu nad Pogonią Grodzisk Mazowiecki podopieczni Tomasza Kafarskiego zagwarantowali sobie awans do wyżej ligi piłkarskiej. Istotny wpływ na zapewnienie miejsca na zapleczu ekstraklasy na dwie kolejki przed końcem sezonu miał również mecz Ruchu Chorzów z Olimpią Elbląg, który zakończył się bezbramkowym remisem. Gdyby pierwszy z zespołów wygrał starcie, wtedy piłkarze Chojniczanki musieliby poczekać na ewentualny awans do kolejnego spotkania.
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Po zwycięstwie drużyny Tomasza Kafarskiego nad Pogonią Grodzisk Mazowiecki nie ma możliwości, by którykolwiek z klubów wyprzedził Chojniczankę - trzeci Ruch Chorzów traci osiem punktów do wicelidera tabeli na sześć możliwych do zdobycia. Dzięki temu piłkarze z Chojnic wrócili na zaplecze ekstraklasy po dwóch latach nieobecności. Wraz z nią w I lidze zameldowała się również Stal Rzeszów, lider tabeli.
Taki układ sił sprawia, że w barażach o wyższą ligę zobaczymy z pewnością Ruch Chorzów, Motor Lublin oraz Wigry Suwałki, których nie jest w stanie wyprzedzić siódmy Raduń Stężyca. Sprawą otwartą pozostaje to, kto będzie rywalizował na własnym boisku oraz to, który zespół dołączy do trójki walczącej o ostatnie miejsce premiowane awansem na zaplecze ekstraklasy. Na ten moment szóstą lokatę zajmują rezerwy Lecha. Jednak ewentualna wygrana Radunia z Pogonią Siedlce zepchnie zespół na niższą pozycję.
Z kolei pewni spadku z II ligi są Pogoń Grodzisk Mazowiecki oraz Hutnik Kraków.