Awantura na stadionie Widzewa. Mecz przerwany. Interweniowała policja [WIDEO]

Szokujące sceny przy al. Józefa Piłsudskiego w Łodzi. W trakcie meczu Widzewa z GKS Tychy doszło do zamieszek na trybunach. Spotkanie na kilka minut zostało przerwane. Musiała interweniować policja.

Podczas niedzielnego meczu I ligi Widzewa Łódź z GKSem Tychy, kibice przyjezdnych i wspierający ich z trybuny gości fani ŁKSu zakłócali całe spotkanie. Z trybun leciały bluzgi i pirotechnika. Choć spiker wielokrotnie apelował o porządek na trybunach, to na nic to się zdało. Ochroniarze musieli uspokoić chuliganów gazem. W pewnym momencie dołączyła do nich policja. - Policjanci weszli na prośbę organizatora w celu przywrócenia porządku podczas trwania meczu - tłumaczy sport.pl kom. Marcin Fiedukowicz z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. 

Zobacz wideo Były król strzelców ekstraklasy może skończyć karierę. "Jestem pół roku bez grania"

Pierwsze zwycięstwo Widzewa w Łodzi 

W 84 minucie przy stanie 1:1 sędzia musiał przerwać to spotkanie, a pod sektorem gości pojawili się mundurowi. Dopiero po interwencji funkcjonariuszy, sytuacja na trybunach nieco się uspokoiła. Arbiter po kilku minutach wznowił to spotkanie, a Widzew na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry strzelił decydującego gola.  Autorem trafienia był Bartłomiej Pawłowski. To było pierwsze zwycięstwo drużyny gospodarzy w Łodzi w 2022 roku. 

Po 25 kolejkach Widzew zajmuje w tabeli drugie miejsce. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia mają na swoim koncie 46 punktów i są na dobrej drodze, by wrócić do krajowej elity. Najbliższy mecz Widzewiacy zagrają 6 kwietnia na wyjeździe  z GKS Katowice. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.