Latem 2021 roku Widzew Łódź przedstawił lepszą ofertę niż ekstraklasowy Górnik Łęczna i niespodziewanie zakontraktował Abdula Aziza Tetteha. Oczekiwania wobec 31-letniego Ghańczyka były ogromne, bo defensywny pomocnik występował w przeszłości w wielu uznanych klubach. W jego piłkarskim CV znajdziemy m.in. takie zespoły jak: Xerez CD, Granada, CD Leganes, AO Platanias, Dinamo Moskwa, Gazientep FK czy Lech Poznań, w którym zagrał 84 meczów.
W Poznaniu przez wiele lat był ważnym ogniwem, ale w Łodzi nie wypalił. W barwach Widzewa spędził na murawie niespełna 200 minut na zapleczu ekstraklasy i niczym szczególnym się nie wyróżnił. Dlatego za porozumieniem obu stron rozwiązał umowę.
Tetteh przez lata słynął z ostrej gry. Ale poza boiskiem pokazywał drugą twarz. Znacznie bardziej wrażliwą. Jeszcze za czasów gry w Lechu kolekcjonował stare koszulki kolegów. Dlaczego?
- Oddawałem je dzieciom w Afryce, bo ich nie stać na ten sprzęt. Wiem dobrze, jak potrzebują pomocy. Do Akry latam dwa razy w roku. Z Polski za każdym razem zabieram wielką torbę ubrań, piłek. Robię to od lat. Tuż po przylocie jadę do sklepu małą ciężarówką i każę ją wypełnić. Wrzucają tam ryż, olej, cukier, wodę. Wszystko, co może się przydać. Bo w Afryce głód wciąż jest problemem. Wybieram później jeden z domów dziecka i ofiaruje mu wszystko, co mam. Dlaczego to robię? A widziałeś kiedyś uśmiech chłopca, który nie ma nic i nagle coś dostaje? To najpiękniejszy widok na świecie. Aby to rozumieć trzeba urodzić się w Afryce. Trzeba to czuć, mieć we krwi - mówił kilka lat temu w rozmowie ze Sport.pl.
Widzew Łódź stracił Tetteha, ale wcześniej poinformował, że nowym piłkarzem klubu został Bartłomiej Pawłowski, który w przeszłości już bronił jego barw. Pomocnik związał się z pierwszoligowcem półtoraroczną umową z możliwością przedłużenia o rok.
Bartłomiej Pawłowski ostatnio był graczem Śląska, ale kompletnie nie potrafił się tam odnaleźć. W obecnym sezonie rozegrał 12 spotkań.