Korona Kielce wygrała tej zimy pięć z sześciu zimowych sparingów. W pokonanym polu zostawiała Puszczę Niepołomice (4:1), Wisłę Puławy (2:1), Skrę Częstochowa (1:0), rumuńską Universitateę Cluj (6:0) i teraz kazachskie FK Aktobe (3:0). Jedyną drużyną, która była w stanie pokonać drużynę Leszka Ojrzyńskiego, był rosyjski Orenburg, który pokonał ją 2:1.
Wtorkowy mecz z FK Aktobe rozpoczął się dla Korony świetnie, bo już w szóstej minucie gry szybki kontratak kielczan wykończył płaskim strzałem Słowak Dalibor Takac, hitowy transfer Korony, który jesienią w lidze słowackiej zaliczył dla MFK Rużomberok gola i aż sześć asyst.
Jeszcze do przerwy zespół Leszka Ojrzyńskiego dołożył dwa kolejne trafienia. W 30. minucie po kolejnej kontrze polskiej drużyny fenomenalnym uderzeniem z dystansu popisał się Jacek Podgórski, a 12 minut później wynik na 3:0 ustalił strzałem pod poprzeczkę Białorusin Jewgienij Szykawka.
Meczu do końca jednak dograć się nie udało, a wszystko za sprawą sporej przepychanki między piłkarzami obu drużyn, którą rozpoczął były piłkarz Wisły Kraków, grający obecnie w Aktobe - Hugo Videmont. Francuz uderzył jednego z piłkarzy Korony, przebiegł kilkadziesiąt metrów, po czym celowo wpadł w niego inny piłkarz z Kielc - Artur Amroziński. Doszło do masowej konfrontacji, w której wzięło udział wielu piłkarzy oraz członków sztabów szkoleniowych obu klubów. Miejscowi sędziowie wobec tego ogłosili koniec sparingu.
Tak wyglądało całe starcie, które zakończyło sparing Korona - Aktobe (od 1:30:25):
Po jesieni Korona Kielce zajmuje w tabeli pierwszej ligi z 35 punktami i czteropunktową stratę do drugiego Widzewa Łódź. Ligową wiosnę kielczanie rozpoczną od meczu u siebie ze Stomilem Olsztyn 26 lutego.