Widzew Łódź "wjechał na autostradę". Dwóch liderów 1. ligi z kompletem punktów

- Wjechaliśmy na autostradę, co bardzo drogo nas kosztowało - powiedział trenera Widzewa Łódź Enkeleid Dobi po drugim z rzędu zwycięstwie jego drużyny w 1. lidze.

Widzew Łódź jest beniaminkiem 1. ligi, ale mimo to po awansie zmienił trenera: Marcin Kaczmarek został zwolniony (na wiosnę 4-krotny mistrz Polski grał bardzo słabo i awans zawdzięczał głównie słabości bezpośrednich rywali), a zastąpił go Enkeleid Dobi, którego celem jest wprowadzenie zespołu do ekstraklasy. Nowy sezon zaczął się jednak dla Widzewa od trzech porażek z rzędu, w tym w derbach z ŁKS-em Łódź (0:2) czy kolejkę wcześniej z Chrobrym Głogów (0:3). Po tym meczu Dobi przeprosił kibiców >>

Zobacz wideo Hertha Berlin - Eintracht Frankfurt 1:3. Wszystkie bramki [ELEVEN SPORTS]

Widzew wygrał jednak dwa ostatnie spotkania: w 4. kolejce pokonał Stomil Olsztyn 2:0, a w piątek pokonał GKS Jastrzębie 1:0 po golu Mateusza Możdżenia (teoretycznie było to spotkanie wyjazdowe, choć rozegrano je na stadionie Widzewa, o czym więcej pisaliśmy tutaj >>)

Dobi: Widzew Łódź ruszył z miejsca

- Komentarz musi być prosty - zasłużenie wygraliśmy to spotkanie. Brakowało nam skuteczności, drugi gol dałby nam więcej pewności siebie. Uważam, że bramka Krystiana Nowaka została zdobyta prawidłowo. Przez to później trudno było nam grać kombinacyjnie, a walka była szarpana. Wjechaliśmy na autostradę, co bardzo drogo nas kosztowało, bo zapłaciliśmy tymi trzema pierwszymi meczami. Przed nami długa droga, ale ruszyliśmy już z miejsca i pierwsze kilometry za nami - powiedział Dobi cytowany przez oficjalną stronę klubową.

- W naszej grze widać już to, czego oczekuję od drużyny. Brakuje jeszcze konsekwencji, skuteczności i odpowiednich wyborów w konkretnych momentach. Ogólnie możemy być jednak zadowoleni z postawy drużyny. Nie mamy dużo czasu do kolejnego meczu, ale nie będę szukał w tym alibi. Będziemy za to szukać rozwiązań, żeby i to spotkanie zakończyło się po naszej myśli - dodał Albańczyk, który posiada również polski paszport.

- Widzew od czasu, gdy mierzyłem się z nim ostatnio, bardzo się zmienił, doszło wielu nowych zawodników. Jeśli łodzianie chcą grać w ekstraklasie, muszą robić progres jakościowy i szukać piłkarzy podnoszących poziom tego zespołu - ocenił rywali Paweł Ściebura, trener GKS-u Jastrzębie.

Widzew w środku tabeli. ŁKS i Arka z kompletem punktów

Widzew zdobył sześć punktów w pięciu meczach i zajmuje 10. miejsce w tabeli. W dużo gorszej sytuacji znajduje się GKS Jastrzębie, które jeszcze nie zdobyło punktu w żadnym z pięciu spotkań i ma bilans bramkowy 2:10 - bez punktu jest również Sandecja, ale rozegrała o jeden mecz mniej i ma lepszy bilans bramkowy (2:8). Liderami są ŁKS Łódź i Arka Gdynia, które wygrały wszystkie cztery spotkania. 12 punktów ma również Bruk-Bet Termalica Nieciecza, ale ona już rozegrała swój mecz w tej kolejce - przegrała 0:1 z Arką.

Więcej o:
Copyright © Agora SA