Legenda Widzewa nie wytrzymała. "Ten zespół jest tak słaby, że głowa boli"

Legenda Widzewa, Mirosław Tłokiński, ostro wypowiedział się w mediach społecznościowych o awansie łodzian do I ligi. - Ludziom bez charakteru nie kibicuję - napisał.

Widzew Łódź awansował do I ligi! Łodzianie przegrali w ostatniej kolejce ze Zniczem Pruszków (0:1). Drużyna utrzymała pozycję dającą awans dzięki temu, że GKS Katowice nie zdołał pokonać Resovii. Po zakończeniu spotkania w Łodzi na boisko wbiegli kibole, a ci, którzy pozostali na trybunach kazali zawodnikom oddać koszulki. Jego awans traktować trzeba jako cud, patrząc na to, jak prezentował się w ostatnich tygodniach. Łodzianie w ostatnich sześciu spotkaniach sezonu grali tak, że można było odnieść wrażenie, iż nie chcą awansować - wygrali tylko raz.

Zobacz wideo Co się dzieje z Widzewem? "Może doszło do zlekceważenia sytuacji"

Legenda Widzewa po awansie: "Ten zespół jest tak słaby, że głowa boli"

O postawie zawodników Marcina Kaczmarka wypowiedział się legendarny zawodnik Widzewa - Mirosław Tłokiński. - Po pierwszej połowie kończę oglądanie, kibicowanie i ewentualne świętowanie "bukmacherskie wejście" Widzewa - napisał były piłkarz na Facebooku (pisownia oryginalna). 

- Niech się cieszą z tego sukcesu ci co dobrze stawiali. To mój ostatni mecz który oglądam w wykonaniu Widzewa. Ten zespół jest tak słaby, że głowa boli, a winni za to są działacze. Albo piłkarze grają z kibicami w śląskiego ciu.ia. (...) Ludziom bez charakteru nie kibicuję, ale jak chrześcijanin współczuję. Alors, Au revoir! - pożegnał zawodników Widzewa Tłokiński. 

Mirosław Tłokiński to legenda łódzkiej drużyny z przełomu lat 70. i 80., zagrał w nim aż 177 spotkań i strzelił 26 goli. Zdobywał z Widzewem pierwsze mistrzostwo Polski w 1981 roku i drugi raz rok później. Był też zawodnikiem Arki Gdynia, Lechii Gdańsk, Stade Rennais czy RC Lens. Zagrał dwa mecze w reprezentacji Polski.

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Agora SA