Sędzia nie pokazał w tej sytuacji nawet żółtej kartki. Piłkarze nie mogli uwierzyć [WIDEO]

Do kuriozalnej i rzadko spotykanej sytuacji doszło w meczu Podbeskidzia Bielsko-Biała z Puszczą Niepołomice. Karol Niemczycki, bramkarz Puszczy, złapał piłkę przed polem karnym, uratował swój zespół, a sędzia Paweł Malec nie ukarał go nawet żółtą kartką. Piłkarze Podbeskidzia nie mogli uwierzyć w tę decyzję.

To była interwencja ratunkowa, nie ma dyskusji. Karol Niemczycki stracił równowagę przed polem karnym, a widząc, że piłka podana przez jego kolegę z drużyny zmierza do bramki, złapał ją i uchronił Puszczę Niepołomice przed stratą bramki. Sędzia Paweł Malec nie ukarał jednak 20-letniego bramkarza nawet żółtą kartką. Podyktował tylko rzut wolny dla Podbeskidzia. Dlaczego Niemczycki nie został więc ukarany? W przepisach nie ma żadnego zapisu na tego typu sytuacje. Sędzia uznał, że Niemczycki nie przerwał groźnej akcji, ale nie uwzględnił celowości tego zagrania. - Należy zadać sobie pytanie, czy bramkarz działał celowo? Tutaj zdania będą na pewno podzielone. Z jeden strony zawodnik Puszczy po prostu się poślizgnął, co na pewno nie było celowe, ale z drugiej strony, celowo wystawił ręce, aby przytrzymać piłkę - ocenia Łukasz Rogowski, sędzia i ekspert piłkarski, który ocenia kontrowersyjne sytuacje na portalu "Prawda Futbolu" Romana Kołtonia. 

Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, uznał decyzję sędziego Pawła Malca za prawidłową. - Sytuacja jasna i prosta: rzut wolny bezpośredni bez kartki - napisał na Twitterze.

Krzysztof Brede: Kolejny raz jest kontrowersja w naszym spotkaniu

- Nie chciałbym komentować, ale padamy ofiarą, bo widzimy, co dzieje się w ostatnich meczach. Ja sobie zdaję sprawę, że sędziowie na tym poziomie nie są zawodowcami, robią to dodatkowo i może tu jest jakiś problem. Szkoda, szkoda, bo widzieliśmy te akcje w Legnicy - bardzo duże kontrowersje, gdzie wszyscy o tym mówili. Teraz znów kontrowersja. Nie chcę wyciągać wniosków, bo szanuję pracę każdego sędziego, to trudne zadanie, ale kolejny raz jest kontrowersja w naszym spotkaniu. Dla mnie ta decyzja z 28. minuty jest dziwna, ale jak to mówią: sędzia się wybroni - przyznał po meczu Krzysztof Brede, trener Podbeskidzia Bielsko-Biała.

Zobacz wideo "Baliśmy się, że po transferze Peszki będzie dużo negatywnych komentarzy"

Ekspert: Widzę celowość

Sędzia uznał w tej sytuacji, że Niemczycki nie przerwał groźnej akcji Podbeskidzia, bo dostał podanie od obrońcy swojego zespołu. Problem w tym, że w interwencji Niemczyckiego już na pierwszy rzut oka widać celowość. Czy można było zostawić tę sytuację bez choćby żółtej kartki? - Jeżeli uznamy, że interwencja nie była celowa: to tak. Ja jednak widzę celowość - napisał na Twitterze Łukasz Rogowski.

Podbeskidzie Bielsko-Biała walczy o Ekstraklasę

Mecz Podbeskidzia Bielsko-Biała z Puszczą Niepołomice zakończył się remisem 2:2. Gole dla gospodarzy strzelili: Michał Rzuchowski i Mateusz Sopoćko. Dla gości: Michal Klec i Maksymilian Sitek. Podbeskidzie wciąż jest liderem 1. ligi, ma dwa punkty przewagi nad drugą w tabeli Wartą Poznań i trzy nad trzecią Stalą Mielec. Obie te drużyny swój mecz 26. kolejki mają przed sobą. Bezpośredni awans do Ekstraklasy wywalczą dwie drużyny.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.