Piękny sen Warty Poznań wciąż trwa! Trzech głównych kandydatów do awansu do ekstraklasy

Ten mecz miał dać odpowiedź na pytanie, czy Warta Poznań będzie w stanie walczyć o ekstraklasę. Choć problemów nie brakowało, to zespół Piotra Tworka wygrał z Radomiakiem Radom w hicie 1. ligi 3:0. I wszystko wskazuje na to, że o bezpośredni awans powalczy ze Stalą Mielec i Podbeskidziem Bielsko-Biała.

- Spróbujemy, powalczymy, ale naszym celem wciąż jest utrzymanie - mówił przed startem rundy wiosennej 1. ligi Piotr Tworek, szkoleniowiec Warty Poznań, która była objawieniem jesieni na zapleczu ekstraklasy i sensacyjnie prowadziła w wyścigu o ekstraklasę. Jego zespół zszokował jesienią ligowych rywali. Grał ofensywnie, atakowała rywali wysokim pressingiem, a do tego tracił mało goli. Teraz chce to powtórzyć i zaatakować ekstraklasę, choć początek wiosny nie był tak łatwy, jak wskazuje wynik.

Zobacz wideo Jak działają polskie kluby na rynku transferowym? Odsłaniamy kulisy:

Wymarzona szansa Patryka Mikity

Warta zaczęła tak, jak grała jesienią. Długo utrzymywała się przy piłce, zepchnęła gości z Radomia do defensywy, ale nie potrafiła przyspieszyć akcji, a do tego zaczęła popełniać proste błędy. Tak jak w 7. minucie, kiedy po łatwej stracie piłki w środku pola Patryk Mikita miał wymarzoną szansę na gola dla Radomiaka. Był sam na sam z Adrianem Lisem, dostał bardzo dobre podanie od Rafała Makowskiego, ale przegrał pojedynek z bramkarzem Warty Poznań. To podbudowało drużynę Dariusza Banasika i onieśmieliło zespół Piotra Tworka.

Radomiak atakował, miał lepsze sytuacje na gola w pierwszej połowie, ale nie potrafił ich wykorzystać. - Powinniśmy prowadzić, przyjechaliśmy tu po zwycięstwo, nie remis. Mam nadzieję, że w drugiej połowie coś wpadnie - mówił w przerwie w wywiadzie dla Polsatu Sport Leandro, kapitan Radomiaka. Ale druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia Warty Poznań, nie Radomiaka. Krótko rozegrany rzut rożny, dośrodkowanie, strzał głową Bartosza Kieliby i gol. Wypożyczony z Legii Warszawa Cezary Miszta, który po sezonie może zastąpić Radosława Majeckiego, nie złapał piłki, choć mógł, a właściwie powinien. Ta leciała wprost w niego, z bliskiej odległości, ale zawodnik z takim potencjałem powinien ją złapać. Co nie udało się Miszcie w 53. minucie, udało się w 75., kiedy bramkarz Radomiaka Radom w bardzo dobry stylu zatrzymał szarżującego Michała Jakubowskiego. 

Piorunująca końcówka

Prowadzenie dodało Warcie pewności i spokoju, a Radomiak zaczął się spieszyć i popełniać błędy. To zaowocowało dominacją drużyny Piotra Tworka i aż dwoma golami. W 81. minucie Gracjan Jaroch perfekcyjnie podał piłkę do Jakuba Apolinarskiego, ten wyłożył ją Robertowi Janickiemu, a 22-letni pomocnik wpakował piłkę do pustej bramki. Ozdoba meczu i najlepsze potwierdzenie, że Warta jest w stanie walczyć o ekstraklasę. Kolejny gol, tym razem Jarocha, tylko to podkreślił.

Po poniedziałkowym zwycięstwie Warta Poznań znów jest liderem 1. ligi i wszystko wskazuje na to, że o bezpośredni awans powalczy ze Stalą Mielec i Podbeskidziem Bielsko-Biała.

Wyniki pierwszej wiosennej kolejki 1. ligi:

  • Warta Poznań - Radomiak Radom 3:0
  • GKS Bełchatów - GKS 1962 Jastrzębie 0:0
  • Stomil Olsztyn - Odra Opole 4:2
  • GKS Tychy - Sandecja Nowy Sącz 2:2
  • Puszcza Niepołomice - Chrobry Głogów 1:3
  • Miedź Legnica - Zagłębie Sosnowiec 0:2
  • Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Chojniczanka Chojnice 1:2
  • Olimpia Grudziądz - Stal Mielec 0:5
  • Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wigry Suwałki 4:0

Pobierz aplikację Football LIVE na Androida

Aplikacja Football LIVEAplikacja Football LIVE Sport.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.