Podejrzane mecze wicelidera I ligi. "Pierwszy raz się z tym spotkałem". PZPN wszczął dochodzenie

- Nie wszyscy chcieli tego samego, co zarząd i kibice. Nie wszyscy mieliśmy jeden cel - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Dariusz Marzec, trener Stali Mielec. 50-latek odpowiedział w ten sposób na pytanie dotyczące rzekomego zawierania nieuczciwych zakładów bukmacherskich przez niektórych z jego zawodników. Na wypowiedź szkoleniowca zareagował już PZPN, którego odpowiednie organy przeprowadzą dochodzenie i sprawdzą, czy wszystkie mecze Stali były rozgrywane uczciwie.

Stal Mielec jest jednym z faworytów do wywalczenia awansu do ekstraklasy w sezonie 2019/20. W tej chwili zespół zajmuje drugie miejsce w tabeli I ligi i traci zaledwie dwa punkty do liderującej Warty Poznań. Mimo dobrej pozycji i dorobku punktowego, w rundzie jesienniej drużyna Dariusza Marca kilka razy nie radziła sobie w spotkaniach, w których teoretycznie uznawana była za faworyta.

Po kilku niespodziewanych wynikach w mediach pojawiły się informacje o rzekomym obstawianiu meczów u bukmachera przez niektórych zawodników Stali. Właśnie ze względu na nieuczciwe zakłady piłkarze mieli "podkładać się" rywalom. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" plotki te skomentował sam trener mieleckiego zespołu. - Obijały mi się o uszy takie pogłoski, ale ja nawet czegoś takiego nie dopuszczam. Nie chcę w ogóle o tym myśleć - przyznał 50-latek.

I dodał: - Pierwszy raz jednak spotkałem się z czymś takim, że w stabilnym i poukładanym klubie nie wszyscy chcieli tego samego, co zarząd i kibice. Nie wszyscy mieliśmy jeden cel. Nie wszyscy szliśmy w jedną stronę. Z najsłabszymi przegrywaliśmy, a w innych meczach jakoś dawaliśmy sobie radę. Mecze z Odrą Opole i Chrobrym pokazały, że nie wszyscy dążymy do tego samego. Patrząc na naszą grę, kibice mieli prawo mieć pretensje.

Dlaczego w Polsce tak trudno zbudować mocny klub [SEKCJA PIŁKARSKA]

Zobacz wideo

Podejrzane mecze Stali Mielec. PZPN rozpoczyna dochodzenie

Największe wątpliwości wzbudziły wspomniane spotkania z 16. w tabeli Odrą Opole (0:1) i 15. Chrobrym Głogów (0:1). To właśnie je dokładnie przeanalizują odpowiednie organy PZPN, które po wypowiedziach Dariusza Marca zdecydowały się na przeprowadzenie dochodzenia. Jak poinformował portal pilkarskamafia.blogspot.com, rzecznik dyscyplinarny PZPN ma sprawdzić, czy przy okazji wymienionych meczów zawodnicy Stali nie zawierali nieuczciwych zakładów bukmacherskich. Jeżeli wstępna analiza da podstawy do kontynuowania śledztwa, piłkarze i trener zostaną wezwani na przesłuchanie.

Osobom, którym władze udowodnią nieuczciwe obstawianie meczów grożą kary dyscyplinarne i zawieszenia. Ponadto trzeba podkreślić, że profesjonalnym piłkarzom w Polsce w ogóle zabrania się udziału w zakładach bukmacherskich dotyczących wszelkich meczów piłkarskich, zarówno drużyn polskich, jak i zagranicznych. Złamanie tego zakazu może skutkować natychmiastowym rozwiązaniem przez klub kontraktu z zawodnikiem z jego winy.

Pobierz aplikację Football LIVE na Androida

Football LIVEFootball LIVE Football LIVE

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.