Beniaminkowie zachwycili w 1. lidze! Trzy niespodziewane zwycięstwa

Beniaminkowie poprzez trzy wygrane udowodnili, że mogą odgrywać bardzo ważną rolę w Fortuna 1 Lidze. Trzy punkty na swoje konto zapisały także drużyny Stali Mielec i Bruk-Bet Termaliki. Podziałem punktów zakończyły się z kolei starcia Zagłębia z Podbeskidziem, Miedzi z Odrą i Wigier z Chojniczanką.
Zobacz wideo
  • Olimpia Grudziądz - Chrobry Głogów 5:0

Tego w Grudziądzu nie spodziewali się chyba najwięksi optymiści. Drużyna Mariusza Pawlaka nie dała żadnych szans Chrobremu Głogów i już na przerwę schodziła z trzybramkowym prowadzeniem, które podwyższyła w drugiej połowie. Hat-tricka zdobył 21-letni Afgańczyk Omran Haydary. Dodatkowo Olimpii udało się utrzymać czyste konto.

  • PGE Stal Mielec - Warta Poznań 2:1

Stal na własnym boisku wygrała z Wartą Poznań, ale wynik wyższy. W 26. minucie Sojić nie wykorzystał rzutu karnego, ale po chwili umieścił piłkę w siatce. W 76. minucie znów podszedł do jedenastki i znów strzał obronił Adrian Lis. Tym razem jednak zawodnik gospodarzy nie wpisał się na listę strzelców. Stal dobrze wchodzi w sezon, natomiast w Poznaniu również nie mają czego się wstydzić.

  • Miedź Legnica - Odra Opole 0:0

W Legnicy drużyny podzieliły się punktami. W 20. minucie Petteri Forsell z rzutu wolnego uderzył w poprzeczkę. Odra próbowała stwarzać zagrożenie pod bramką Miedzi, jednak dobrze spisywał się Łukasz Załuska. Co ciekawe, jeszcze kilkanaście dni w meczu sparingowym Odra rozgromiła 4:0 Miedź Legnicę. Teraz obie drużyny sezon zaczynają od remisu.

  • Radomiak Radom - GKS Tychy 2:1

W Radomiu bilety na mecz z GKS-em Tychy zostały wyprzedane w ekspresowym tempie. Kibice, którzy pojawili się na stadionie nie mają czego żałować. Radomiak zaprezentował się naprawdę bardzo dobrze i na przerwę schodzi z jednobramkowym prowadzeniem. Po przerwie tyszanie doprowadzili do remisu, ale w końcówce to Radomiak był bardziej zdeterminowany i przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę.

  • Zagłębie Sosnowiec - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1

15 minut później rozpoczęło się spotkanie w Sosnowcu. Powód? Duże opady deszczu tuż przed spotkaniem. Nie przeszkodziło to zawodnikom gości, którzy pierwsi wyszli na prowadzenie za sprawą Karola Danielaka. Od razu po przerwie wyrównał Fabian Piasecki, co podrażniło gości. W bardzo dobrej formie był jednak bramkarz gospodarzy Matko Perdijić, który bronił jak natchniony i ostatecznie mecz zakończył się remisem.

  • Puszcza Niepołomice - GKS Jastrzębie 0:0

W Niepołomicach piłkarze... obijali obramowania bramki. Najpierw w poprzeczkę trafił Wiktor Żytek, a następnie w słupek Rafał Adamek. 5 minut później w poprzeczkę znów obił zawodnik Puszczy - Konrad Stępień. W drugiej połowie w bramce Puszczy musiał wykazać się Karol Niemczycki, który tuż przed końcowym gwizdkiem zanotował kapitalną interwencję. Po raz pierwszy w historii obie drużyny podzieliły się punktami.

  • GKS Bełchatów - Stomil Olsztyn 3:0

Trzeci beniaminek również kapitalnie poradził sobie w 1. kolejce Fortuna 1 Ligi. GKS Bełchatów na własnym stadionie pewnie pokonał Stomil Olsztyn, a wszystkie gole zostały strzelone z dystansu. Duże powody do zadowolenia mają w Bełchatowie, natomiast w Olsztynie z pewnością spodziewali się zdecydowanie lepszczej inauguracji.

  • Wigry Suwałki - Chojniczanka Chojnice 1:1

Wigry Suwałki w kolejnym sezonie będą chciały udowodnić, że młodym zespołem będą w stanie utrzymać się w Fortuna 1 Lidze. W Chojniczance po rewolucyjnych zmianach latem - zatrudnieniu nowego dyrektora sportowego i czeskiego duetu trenerskiego z pewnością apetyty są duże. Obie drużyny muszą jednak poczekać na pierwsze ligowe zwycięstwo w sezonie 2019/2020, bo w Suwałkach po dwóch rzutach karnych na tablicy gry widniał wynik 1:1.

  • Bruk-Bet Termalica - Sandecja Nowy Sącz 3:0

Dobrze sezon rozpoczęli w Niecieczy. Dośrodkowania okazały się zabójczą bronią Bruk-Betu w starciu z Sandecją, która nie potrafiła upilnować rywali we własnym polu karnym. Dodatkowo podopieczni Tomasza Kafarskiego kończyli mecz w 10, bo czerwoną kartkę obejrzał Grzegorz Baran. W Niecieczy mogą być zadowoleni, bo w poprzednim sezonie po inauguracyjnej porażce z Bytovią Bytów, drużyna nie była w stanie nawiązać walki o awans. W Nowym Sączu będą z kolei zastanawiam się jak sprawić, aby obrona była tak samo szczelna, jak w sezonie 2018/2019.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.