3 kwietnia Sandecja Nowy Sącz grała na wyjeździe ze Stalą Mielec. Komentujący to spotkanie w Polsacie Sport Marcin Feddek poinformował w pewnym momencie widzów, że dowiedział się od piłkarzy gości, iż władze klubu nie chcą ich awansu do Ekstraklasy. Dziennikarz podał najpierw, że zawodnikom stanowisko przekazał prezes Tomasz Michałowski. Później prostował, że to rada nadzorcza zakomunikowała tę decyzję. Co ciekawe, Michałowski zapowiedział już, że odchodzi z klubu z końcem kwietnia.
Dlaczego władze klubowe nie chcą awansu do Ekstraklasy? Chodzi o pieniądze. Rada poinformowała piłkarzy, że cel na ten sezon - utrzymanie - jest już osiągnięty. Działacze nie chcą płacić premii za awans, bo Sandecja ma problemy ze stadionem i najpewniej nie zostałaby dopuszczona do najwyższej klasy rozgrywkowej. W razie awansu piłkarze mieliby otrzymać podwyżkę wynagrodzeń, na co też nie ma zgody - pisze Weszło.com. Trener Tomasz Kafarski i jego gracze mają prawo czuć się oszukani, bo przed sezonem w Nowym Sączu zapowiadano walkę o Ekstraklasę. W piątek Sandecja przegrała na wyjeździe z ŁKS-em Łódź 0:2 i ma już dziesięć punktów straty do drugiego miejsca, które gwarantuje awans. Pozycję tę zajmuje właśnie klub z Łodzi.