1. liga. Stal Mielec z walkowerami? PZPN rozpoczął postępowanie

Polski Związek Piłki Nożnej rozpoczął postępowanie w sprawie Borisa Milekica, obrońcy Stali Mielec. Katowicki "Sport" poinformował, że pobyt i gra Serba w Polsce była nielegalna.

- W związku z pojawiającymi się doniesieniami medialnymi dot. możliwych nieprawidłowości przy legalizacji pobytu w Polsce i zatrudnienia w klubie Stal Mielec zawodnika Borisa Milekica, jak również ze złożonym przez klub Miedź Legnica protestem w sprawie meczu 31. kolejki rozgrywek Nice 1 ligi między drużynami Miedź Legnica – Stal Mielec, wszczęte zostało postępowanie wyjaśniające w zakresie możliwości udziału zawodnika w meczach Nice 1 ligi, a klub Stal Mielec został zobowiązany do złożenia stanowiska w sprawie - czytamy na oficjalnej stronie związku.

- Wstępne ustalenia, a w szczególności analiza obowiązujących przepisów, nie potwierdzają informacji, które pojawiły się w mediach, jednakże mając na uwadze znaczenie wyniku postępowania na rozgrywki Nice 1 ligi, niezbędna jest dalsza wnikliwa analiza przedmiotowej sprawy - dodaje PZPN.

Najwięcej stracić na walkowerach Stali może aktualny wicelider 1. ligi Górnik Zabrze, który w wyniku kary dla rywali z Mielca spadłby z lokaty premiowanej awansem. Zyskać może za to czwarta obecnie w tabeli Miedź Legnica, której do awansu wystarczyłoby zwycięstwo w ostatniej kolejce z Sandecją. Do zamieszania doszłoby również na dole tabeli, gdzie do walczących o utrzymanie Bytovii Bytów i Wisły Puławy dołączyłyby zespoły Stomilu Olsztyn i właśnie Stali.

Losy finiszu rozgrywek 1. ligi leżą teraz w rękach Polskiego Związku Piłki Nożnej, a konkretnie Departamentu Rozgrywek Krajowych. Jego członkowie zweryfikują przypadek Milekicia i podejmą decyzję w kwestii ewentualnej kary wobec Stali.

Sam Milekić, jak wynika z informacji "Sportu", rozważa pozwanie swojego klubu. Do tej pory był przekonany, że przebywa w Polsce legalnie, a wszystkie formalności związane z jego pobytem zostały załatwione przez klub, o czym miał być przez działaczy zapewniany.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.