Więcej o I lidze na krakow.sport.pl
Jego podopieczni gola mogli stracić już w pierwszej akcji. Dobrze interweniował jednak Mariusz Różalski, który po meczu z Wisłą Płock (1:6) zastąpił Marka Kozioła. Arka miała dużą przewagę, ale grający pierwszy mecz w sezonie bramkarz dał się pokonać dopiero na początku drugiej połowy. 10 minut po golu Piotra Kuklisa wynik ustalił Mirko Ivanovski.
O wiele mniej pracy miał broniący w Arce Maciej Szlaga. Musiał wykazać się tylko raz przy uderzeniu Arkadiusza Aleksandra.
- Zbyt długo przetrzymywaliśmy piłkę przy nodze. Mieliśmy zupełnie inaczej grać, na jeden, dwa kontakty, szybciej, ale tego w ogóle nie było - mówił na pomeczowej konferencji szkoleniowiec, który we wtorek zastąpił Mariusza Kurasa. - Niektórzy zawodnicy będą musieli się jasno zadeklarować, czy chcą dalej grać w Sandecji. Filip Burkhardt nie miał grać jako defensywny pomocnik. Gospodarze zmusili go do tego, że musiał więcej pracować w tyłach niż w ofensywie.
Arka Gdynia - Sandecja Nowy Sącz 2:0 (0:0)
Bramki: Kuklis (50.), Ivanovski (61.)
Sandecja: Różalski - Fechner, Berliński, Frohlich, Woźniak - Jędrzejowski (83. Szeliga), Burkhardt, Gawęcki, Chmiest (65. Wiśniewski Ż ), Makuch (65. Janić) - Aleksander