Niewykorzystana szansa Termaliki Bruk-Bet Nieciecza

Gdyby niecieczanie wygrali z Bogdanką Łęczna, mogliby wskoczyć nawet na drugie miejsce. Bezbramkowo zremisowali jednak z drużyną, która na wyjeździe zdobyła wcześniej tylko pięć punktów.

Już po 14 minutach trener Duszan Radolsky musiał zdjąć z boiska kontuzjowanego Łukasza Szczoczarza. Bez najskuteczniejszego gracza gospodarze zagrażali Sergiuszowi Prusakowi głównie po rzutach wolnych Dariusza Pawlusińskiego. Sytuację miał także Emil Drozdowicz, ale jego strzał z siedmiu metrów obronił bramkarz.

Przed spotkaniem słowacki szkoleniowiec narzekał na. kłopot bogactwa. - Wszyscy zawodnicy, z wyjątkiem Arkadiusza Mysony, normalnie trenują. Mam słodki dylemat. Nie wiem, jak zestawić wyjściową jedenastkę, a co dopiero meczową osiemnastkę - mówił Radolsky na oficjalnej stronie klubu.

W porównaniu z poprzednim meczem z Kolejarzem Stróże nie dokonał jednak żadnej zmiany w podstawowym składzie.

Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Bogdanka Łęczna 0:0

Termalica: Nowak - Ł. Kowalski, Pleva, Czerwiński, Jarecki - Pawlusiński (88. Trafarski), Baran, Lipecki, Biskup (74. Szałęga) - Drozdowicz, Szczoczarz (14. Rybski)

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.