10 minut wystarczyło. Piątek kapitalnie zaczyna nowy sezon w europejskich pucharach!

Basaksehir rozpoczyna eliminacje do Ligi Konferencji od wysokiego zwycięstwa 6:1 nad zespołem La Fiorita, który pochodzi z San Marino. To gigantyczna zaliczka dla drużyny z Turcji, która może skończyć się awansem do trzeciej rundy eliminacji. Krzysztof Piątek pojawił się na boisku dopiero w drugiej połowie, ale potrzebował dziesięciu minut na to, by pokonać bramkarza rywali. To pierwszy gol Piątka w sezonie 24/25.

Latem zeszłego roku Krzysztof Piątek zdecydował się na odejście z Herthy Berlin. Polak został nowym piłkarzem tureckiego Basaksehiru, który nie musiał płacić Hercie kwoty odstępnego, ale w umowie zostały zapisane bonusy. Na początku Piątek nie był skuteczny, ale później zaczął strzelać jak na zawołanie. - Napastnik jest rozliczany z bramek i musi je zdobywać. Miałem z tym problem, to ciążyło. Na początku próbowałem sam to poukładać. Współpracuję z psychologiem, który dużo mi pomógł. Mówił mi, żeby zachować spokój. Wiedziałem, że w końcu odpalę - mówił Piątek w rozmowie z Kanałem Sportowym.

Zobacz wideo Tak Roy Hodgson ocenił reprezentację Polski! Ależ słowa legendy

Ostatecznie Piątek zakończył sezon z 17 golami i jedną asystą w 36 meczach. Skuteczniejszy w lidze tureckiej był tylko Mauro Icardi z Galatasaray (25), Edin Dzeko z Fenerbahce (21) oraz Rey Manaj z Sivassporu (18). - Z Piątkiem jest trochę jak z ketchupem. Myślę, że gdy zacznie lecieć, będzie go coraz więcej - mówił trener Cagdas Atan jeszcze we wrześniu zeszłego roku.

Zanim Piątek trafił do Basaksehiru, to miał ofertę z Galatasaray, Al Khaleej czy Trabzonsporu. Po zakończeniu poprzedniego sezonu Piątkiem zainteresował się jeden z klubów z Arabii Saudyjskiej. Teraz wygląda na to, że napastnik zostanie w Stambule na kolejny sezon.

Pierwszy gol Piątka w sezonie. Pogrom w eliminacjach Ligi Konferencji

Nowy sezon dla Basaksehiru będzie trudniejszy, ponieważ klub zakończył ligę turecką na czwartym miejscu i będzie rywalizował w eliminacjach do Ligi Konferencji, zaczynając od drugiej rundy. W czwartek Basaksehir grał u siebie z La Fioritą, a więc zespołem z San Marino. Wyraźnym faworytem był zespół z Turcji, który prowadził 4:0 po pierwszej połowie po golach Berkaya Ozcana, Davidsona, Joao Figueiredo oraz Oliviera Kemena.

Piątek rozpoczął to spotkanie na ławce rezerwowych. W 58. minucie Basaksehir prowadził 5:1, gdy na gola Figueiredo odpowiedział Nicola Greco. Piątek wszedł na boisko w 61. minucie, wchodząc w miejsce Figueiredo. Polak potrzebował dziesięciu minut, by strzelić pierwszego gola w sezonie i ustalić wynik spotkania na 6:1.

Rewanżowe spotkanie między La Fioritą a Basaksehirem odbędzie się w przyszły czwartek na stadionie w miejscowości Montegiardino. Niewykluczone, że w tym meczu Piątek będzie już w wyjściowym składzie zespołu z Turcji.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.