Niedzielny mecz Romy z Fiorentiną obfitował w boiskowe wydarzenia. Już w piątej minucie Roma przeprowadziła koronkową akcję, którą strzałem głową wykończył Romelu Lukaku. Asystą przy tym trafieniu popisał się Paulo Dybala. Argentyńczyk, który w listopadzie imponował formą, już po upływie dwudziestu pięciu minut musiał opuścić boisko. Zmienił go Sardar Azmoun, który...w drugiej połowie został zmuszony do opuszczenia boiska - także z powodu kontuzji.
To było tylko zwiastunem tego, co zdarzyć się miało w drugiej połowie. Najpierw, w 64. minucie spotkania, Nicola Zalewski obejrzał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Zaledwie 120 sekund później Fiorentina wyrównała stan meczu. W polu karnym najwyżej wyskoczył Lucas Martinez Quarta i pokonał Ruiego Patricio.
Rzymianie kończyli mecz w dziewiątkę. W 87. minucie z boiska wyleciał Romelu Lukaku. Już po zakończonym spotkaniu czerwoną kartkę zobaczył obrońca Fiorentiny Nikola Milenković.
Spotkanie skończyło się remisem, ale emocje nie zgasły wraz z końcowym gwizdkiem sędziego Rapuano. Jose Mourinho i jego zawodnicy w milczeniu przeszli przez strefę mieszaną i nie udzielili komentarza dziennikarzom. Według informacji "Il Messagero" Portugalczyk zarządził "blokadę mediów". To znak protestu.
- Cichy Mourinho purpurowy ze złości. Ponad dziewięćdziesiąt minut przeżytych z wielką pasją i intensywnością. Złe sędziowanie sprawiło, że nie odezwał się po meczu. - pisze Andrea Di Carlo, dziennikarz "Il Romanista".
Roma po 15. kolejkach zgromadziła na swoim koncie 25 punktów. Rzymianie zajmują 4. miejsce w ligowej tabeli. Fiorentina, która uzbierała oczko mniej, plasuje się na siódmej pozycji. Przed jednym i drugim zespołem teraz zmagania pucharowe. Roma w Lidze Europy zagra z Sheriffem Tyraspol, a Fiorentina zmierzy się z Ferencvarosem w Lidze Konferencji.