Przez ostatnie miesiące w brytyjskich mediach regularnie pojawiał się temat Ivana Toneya z Brentford. Piłkarz został ukarany na obstawianie meczów, a w trakcie postępowania postawiono mu 262 zarzuty, ale finalnie 30 z nich wycofano. Przez tę sprawę napastnik nie został powołany na mundial w Katarze. Toney otrzymał od federacji karę grzywny w wysokości 50 tys. funtów oraz został zawieszony na osiem miesięcy. To oznacza, że wróci do gry dopiero w styczniu 2024 r. Okazuje się, że przez sprawę mogą ucierpieć jego byli koledzy z poprzedniego klubu.
Toney jest piłkarzem Brentford od lata 2020 r., gdy odszedł za 5,6 mln euro z Peterborough United. Wcześniej grał m.in. w barwach Newcastle United, Barnsley, Shrewsbury Town, Scunthorpe United oraz Wigan Athletic.
Brytyjski dziennik "Daily Mail" informował 23 sierpnia, że chodzi dwóch byłych kolegów Toneya z Northampton Town (obecnie League One, trzecia liga angielska) Deana Snedkera i Lewisa Wilsona, którzy dziś występują w Rushden & Diamonds i Banbury Town. Snedker postawił 503 zakłady od czerwca 2016 do czerwca 2022 r., a Wilson - 745 od marca 2017 do października 2022 r. Zarzuty miały zostać wywołane przy okazji dochodzenia związanego z Toneyem. "Daily Mail" ujawnia także ich rozmowy telefoniczne na temat zakładów.
Toney i Snedker grali dla Northampton w latach 2012-2015, a Toney dzielił szatnię z Wilsonem w sezonie 12/13. "Daily Mail" uzupełnił ten wątek artykułem z 24 sierpnia, z którego wynika, że Wilson został ukarany trzymiesięcznym zawieszeniem przez FA, czyli brytyjską federację. Anglik wymieniał się wskazówkami dotyczącymi zakładów z Toneyem poprzez Whatsappa. Zaczęło się od grupy o nazwie "Ibiza", w której znajdowało się 17 osób i miała ona dotyczyć organizacji wakacji w Hiszpanii. Później jednak pozostała aktywna i stała się forum do dzielenia się wskazówkami na temat zakładów.
W ciągu siedmiu lat Wilson postawił prawie 3,7 tys. funtów i zanotował stratę na poziomie ok. 460 funtów. Wilson przyznał się do zarzutów. W trakcie jednego z przesłuchań prawnicy FA uważali, że Wilson należy do zorganizowanej grupy hazardowej, ale nie znaleźli na to dowodów, a on sam stwierdził, że grał jedynie rekreacyjnie. W przypadku Snedkera sprawa pozostaje w toku.