W nocy z niedzieli 5 na poniedziałek 6 lutego doszło do prawdopodobnie największego trzęsienia ziemi w historii Turcji. Epicentrum znajdowało się 30 km od miasta Gaziantep, siłę wstrząsów oszacowano na 7,8 stopni w skali Richtera, a łącznie zanotowano 40 wstrząsów wtórnych. Łukasz Bok z "KiKŚ" podał, że po trzęsieniu ziemi w Turcji jest co najmniej 3549 ofiar, 22 168 rannych, a ponad 8000 osób uratowano z gruzów. Ostatecznie nie udało się uratować Ahmeta Eyupa Turkaslana, bramkarza Yeni Malatyasporu.
Jeszcze we wtorkowy poranek działacze i zawodnicy Yeni Malatyasporu dementowali nieoficjalne informacje o śmierci Ahmeta Eyup Turkaslana, czyli rezerwowego bramkarza tego klubu. - Wiadomości o śmierci Ahmeta Eyupa Turkaslana nie odzwierciedlają prawdy - przekazywał Ahmet Yapan, prezes Malatyasporu, cytowany przez turecki CNN. Żona tureckiego bramkarza została uratowana. - Jeszcze go nie znaleźliśmy i nie otrzymujemy żadnych sygnałów. Jego żona opisała nam, gdzie mógł się znajdować - informował Ilhan Var, asystent trenera Malatyasporu.
Niestety informacje o śmierci Ahmeta Eyup Turkaslana zostały potwierdzone przez klub w godzinach popołudniowych. 28-latek został odnaleziony w ruinach, już bez oznak życia. "Nasze kondolencje. Nasz bramkarz stracił życie po tym, jak został uwięziony pod gruzami podczas trzęsienia ziemi. Niech Bóg się nad nim zmiłuje, niech jego miejsce będzie w niebie. Nie zapomnimy o Tobie" - napisał klub w mediach społecznościowych.
Jako pierwszy informacje o śmierci piłkarza podał turecki dziennikarz Yagiz Sabuncuoglu. Ahmet Eyup Turkaslan był piłkarzem Yeni Malatyasporu od lipca 2021 roku, grając w sześciu spotkaniach we wszystkich rozgrywkach - w tym sezonie wystąpił w dwóch meczach. Wcześniej turecki bramkarz grał dla Gaziantepsporu, Umraniyesporu, Ankarasporu oraz Baskent Safak Sporu.