Zapowiada się, że ściągnięcie Cristiano Ronaldo, to dopiero początek wielkich zakupów w wykonaniu Al-Nassr. Saudyjczycy w miniony piątek potwierdzili podpisanie kontraktu z Portugalczykiem, a w ostatnich dniach z ich klubem łączonych jest wiele głośnych nazwisk. Pojawiał się temat Sergio Busquetsa z FC Barcelony, a także byłych kolegów Ronaldo z Realu Madryt, Sergio Ramosa i Luki Modricia.
Na konferencji prasowej na drobne żarty pozwolił sobie trener Al-Nassr. Rudi Garcia zażartował, że "najpierw chciał sprowadzić Messiego z Dohy". Ponadto szkoleniowiec ujawnił również, że jest bezwarunkowym fanem Argentyńczyka, do tego stopnia, że chętnie sam pojechałby podczas mundialu do Kataru namawiać go na przeprowadzkę. Tego rodzaju teksty, mogą nie spodobać się Cristiano Ronaldo, który od lat rywalizował z Messim o miano najlepszego piłkarza globu. Ego Portugalczyka mogło poczuć się urażone.
Znana jest już data debiutu Cristiano Ronaldo w Al-Nassr. Według informacji dziennikarza Gianluci Di Marzio ze "Sky Sport" Portugalczyk zadebiutuje 5 stycznia. Właśnie wtedy nowy zespół Portugalczyka, który zajmuje pozycję lidera w lidze Arabii Saudyjskiej (26 punktów w 11 meczach), zagra przed własną publicznością z Al Taee, siódmą drużyną rozgrywek (18 punktów).
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Transfer Cristiano Ronaldo do Al-Nassr budzi mieszane uczucia. Portugalczyk zgodził się na obniżenie poziomu sportowego dla gigantycznej pensji w wysokości 200 mln dolarów rocznie. Patrząc z perspektywy Saudyjczyków, można się zastanawiać, czy 37-latek faktycznie wart jest takich pieniędzy. Jedno jest pewne. Al-Nassr właśnie przestało być anonimową drużyną.
Zespół z Arabii Saudyjskiej przed zakontraktowaniem pięciokrotnego laureata Złotej Piłki nie miał na Instagramie nawet miliona obserwujących. Ich liczba wynosiła ok. 884 tys. Jego zatrudnienie spowodowało, że zaczęła ona gwałtownie rosnąć.
W tym momencie wynosi ok. 6,2 mln, a followersów cały czas przybywa. Użytkownicy Twittera już okrzyknęli to zjawisko "efektem Ronaldo". Klub oczywiście już wykorzystuje przypływ nowych kibiców i nieustannie produkuje koszulki z numerem 7 na plecach i nazwiskiem Ronaldo. Najwięksi fani Portugalczyka z pewnością się w nie zaopatrzą, a transfer, chociaż częściowo zacznie się spłacać.
Cristiano Ronaldo w tym sezonie jeszcze dla Manchesteru United zagrał w szesnastu meczach we wszystkich rozgrywkach. Strzelił trzy gole i miał dwie asysty. W sumie dla tego klubu w karierze wystąpił w 346 spotkaniach, zdobył 145 bramek i miał 64 asysty.