Sebastian Szymański ma za sobą świetny początek w Feyenoordzie. 23-letni Polak zagrał dotychczas w sześciu spotkaniach (pięć w lidze i jeden w Lidze Europy). Zdobył w nich dwa bramki i miał trzy asysty. Tego najpiękniejszego Szymański strzelił z dystansu w okienko bramki w wygranym 4:3 meczu z Go Ahead Eagles. Sielanką w Holandii przerwała kontuzja mięśniowa, której były zawodnik Legii Warszawa doznał w trakcie meczu Ligi Europy z Lazio (2:4).
Świetną postawę Sebastiana Szymańskiego docenili teraz kibice. Polski pomocnik został wybrany najlepszym zawodnikiem Feyenoordu w sierpniu.
Czy Szymański po powrocie do zdrowia będzie liderem zespołu? - Myślę, że tak się stanie. Oczywiście, jeszcze trochę potrwa, zanim ugruntuje pozycję. Nie wiem dokładnie ile. Polak jest nowy w tej lidze, za nami dopiero kilka spotkań. Już jednak pokazał, że może być tym, który będzie współdecydował o wynikach Feyenoordu - mówił Pierre van Hooijdonk, były piłkarz Feyenoordu w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
Holenderscy dziennikarze byli zachwyceni Polakiem. Wybrali go nawet na okładkę cenionego tygodnika "Voetbal International".
Sebastian Szymański został wypożyczony do holenderskiego Feyenoordu po trzech latach gry w Dynamo Moskwa. Duży wpływ na zmianę otoczenia miała wojna w Ukrainie. W umowie między klubami uwzględniono możliwość późniejszego wykupu. Oznacza to, że jeśli Szymański sprawdzi się w nowym klubie, być może zostanie w nim na dłużej.
Obecnie Feyenoord Rotterdam z 16 punktami zajmuje drugie miejsce w Eredivisie. Do obrońcy tytułu, prowadzącego w tabeli, Ajaksu traci dwa punkty. Trzeci jest PSV Eindhoven (15 punktów).