Zgodnie z ugodą z 26 listopada 2021 r. Sporting powinien zapłacić Sampdorii Genua zaległą opłatę w wysokości 1,5 mln euro, ale jak twierdzi UEFA, do dzisiaj nie została ona uregulowana.
Klub z Lizbony zaprzeczył, że jest winien klubowi z Serie A jakiekolwiek należności finansowe, bo cała kwota została już przelana na konto Sampdorii. "Sporting Clube de Portugal niniejszym wyjaśnia, że nie ma ryzyka potencjalnego wykluczenia z rozgrywek europejskich i jest zaangażowany w obronę najlepszego interesu klubu" – brzmi treść oświadczenia wydanego przez klub.
Według doniesień, UEFA daje Sportingowi czas na uregulowanie zaległości finansowych tylko do końca stycznia 2022 roku. W przeciwnym wypadku podejmie drastyczne kroki i wykluczy portugalski zespół z europejskich pucharów na kolejne trzy sezony.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Sporting jest stałym uczestnikiem europejskich pucharów od ośmiu sezonów z rzędu. W sezonie 2021/22 Sporting zajął drugie miejsce w grupie i awansował do 1/8 finału Ligi Mistrzów kosztem Borussii Dortmund. Ekipa z Lizbony w lutym i marcu zmierzy się w dwumeczu z Manchesterem City.
W podobnej sytuacji co Sporting, znalazł się również inny klub - Real Betis. Według UEFA hiszpańska drużyna również ma "zalegle zobowiązania" w postaci opłat transferowych i wynagrodzenia wobec swoich zawodników. Już w grudniu 2021 roku na ekipy z Lizbony i Sewilli nałożono kary grzywny, odpowiednio w wysokości 250 i 150 tys. euro.