Andres Iniesta wciąż głodny sukcesów. "Przyszedł, aby wygrywać i widać to w treningu i szatni"

- Iniesta nie dołączył do Vissel Kobe, aby zakończyć karierę. Przyszedł, aby wygrywać i widać to w treningu i szatni - powiedział o swoim koledze z zespołu obrońca, Leo Osaki. Japończyk przekonuje, że mistrz świata z 2010 roku wciąż ma ambicje na kolejne trofea.

W lipcu 2018 roku FC Barcelona pożegnała swoją legendę. Andres Iniesta zdobył z hiszpańską drużyną wszystkie możliwe trofea drużynowe i rozpoczął nowy rozdział w Japonii. Od tamtego czasu Hiszpan występuje w Vissel Kobe i choć ma już na swoim koncie kilkadziesiąt pucharów, wciąż chce zdobywać kolejne.

Zobacz wideo Michniewicz już był prawie poza Legią! "Wydaje się, że grał na swoje zwolnienie"

- Myślę, że wprowadzenie go do zespołu otworzyło drogę dla innych światowej klasy graczy do przyjścia i przyciągnęło wielu ludzi do oglądania J1 League i Vissel Kobe. Z tego punktu widzenia, dało to drużynie pozytywną energię - powiedział Leo Osaki w "Stats Perform". 

Iniesta wciąż to ma? "Oglądanie go to spełnienie marzeń"

Vissel Kobe wsparło się kilkoma znanymi w Europie nazwiskami. Obok Andresa Iniesy i Osaki grają m.in. Thomas Vermaelen czy Bojan Krkić. Od przybycia 37-letniego pomocnika Vissel Kobe wygrało Puchar Japonii i krajowy superpuchar, co zdaniem obrońcy poprawiło morale zespołu. Sama gra Iniesty robi natomiast wrażenie. 

Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl

- Oglądanie go z tyłu to spełnienie marzeń, ponieważ większość z nas oglądała go tylko w telewizji. Gra bardzo mądrze. Wiele wymaga nie tylko od zawodników obok siebie, ale także od tych, którzy są za nim. Od bramkarza czy napastników. W gorszych momentach stara się rozmawiać z zawodnikami i motywować ich, aby drużyna się nie rozpadła - dodaje Osaki. 

Andres Iniesta od lipca 2018 roku rozegrał w Vissel Kobe 96 meczów, w których strzelił 21 goli i zanotował 20 asyst. Hiszpan ma na swoim koncie 175 udanych dryblingów, co stanowi drugi najlepszy wynik w lidze japońskiej i 164 wypracowane okazje w 81 meczach J1 League (piąty w lidze). Aktualny kontrakt 37-latka wygasa w 2024 roku. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.