Peter Hyballa po krótkim pobycie w Wiśle Kraków przejął duński Esbjerg fB. Szkoleniowiec ma być oskarżany przez dwóch piłkarzy o zbyt ciężkie treningi oraz niestosowne zachowanie. Dziennik "BT" informuje, że Hyballa podszedł do jednego z zawodników, złapał go za klatkę piersiową i powiedział, że "ma większe piersi niż jego żona". Dokonał tego, zanim zmusił piłkarza do robienia pompek.
Niemiecki "Sueddeutsche Zeitung" postanowił zweryfikować informacje z Danii i zapytać o tę sytuację samego Hyballę. Trener stwierdził, że żadnego "buntu" ze strony piłkarzy nie było, a on sam "nie powinien przestać" prowadzić zespół. Peter Hyballa nie ma sobie również nic do zarzucenia, natomiast starcia takie jak to "mają 45 645 drużyn" na całym świecie.
Podejściem Hyballi do zawodników w duńskim klubie zajął się związek piłkarzy, który wszczął postępowanie w tej sprawie. Stowarzyszenie poprosiło o pomoc Duński Urząd Pracy, który sprawdza warunki pracy w pierwszoligowym klubie. Interwencja nie zmieniła jednak podejścia klubu.
- Od kilku tygodni prowadzimy dialog z zarządem Esbjerg fB, ale nic z tego nie wyszło, więc we wtorek podjęliśmy formalne kroki w celu nawiązania kontaktu z klubem na tle zachowania transgranicznego, które zostało opisane w kilku mediach - mówi gazecie "Ekstra Bladet" dyrektor Związku Zawodników, Michael Sahl.
- Musimy kontynuować tę sprawę, ponieważ naprawdę uważam, że istnieje potrzeba wyraźnego opowiedzenia się przeciwko kulturze, a nawet tendencji, w której kwestionuje się prawa osobiste pracowników w Danii jako istot ludzkich. Nie możemy i nie będziemy tego akceptować - dodał Sahl
Peter Hyballa podkreślił, że zmiany "nie muszą się podobać wszystkim", a siebie określił jako trenera z ostrzejszym charakterem. Publikowanie takich informacji do mediów jest jego zdaniem "w złym stylu i całkowicie przesadzone". Mogą one jednak wynikać m.in. z odsunięcia czterech piłkarzy od składu. Są to: Jako Ankersen, Kevin Conboy, Jurij Jakowenko i Zean Daluegge.
- Jestem trenerem z ciałem i duszą. Oczywiście, jestem wymagający, bo moje treningi są intensywne i atrakcyjne - powiedział szkoleniowiec. Mają to być cechy, dla których inwestorzy Esbjerg sprowadzili Niemca do klubu. Jego celem na najbliższy sezon jest wprowadzenie do zespołu pressingu opartego na modelu niemieckim.