Cztery czerwone kartki po zakończeniu hitu Ligue 1. "Moi piłkarze zostali zaatakowani"

W hicie 35 kolejki Ligue 1 padło pięć bramek, a Olympique Lyon zwycięstwo z AS Monaco zapewnił sobie w końcówce meczu (3:2). Po ostatnim gwizdku arbiter miał jednak dalej sporo pracy. Po awanturze, do jakiej doszło na murawie, pokazał graczom 4 czerwone kartki.

Emocje w tym spotkaniu były niebywałe, bo oba zespoły rywalizują o trzecie miejsce w tabeli dające prawo walki o Ligę Mistrzów. Monaco, mimo że na własnym terenie szybko wyszło na prowadzenie, w drugiej połowie straciło dwa gole i musiało odrabiać straty. Gdy cztery minuty przed końcem spotkania gospodarze wyrównali na 2:2, grający w osłabieniu goście z Lyonu zdążyli im jednak odpowiedzieć już po 180 sekundach i wygranej nie oddali do końca. Gola strzelił zresztą tuż po wejściu na boisko 17 - letni Mathis Rayan Cherki.

Awantura po zakończeniu meczu

Ostatni gwizdek meczu nie oznaczał jednak zakończenia rywalizacji między piłkarzami. Choć już tej niezdrowej. Kilku zawodników wyzwało swych rywali, doszło do przepychanek czy szarpnięć. Wydawało się, że zrobi się z tego większa szamotanina, bo do porywczych graczy podbiegli inni. Szybko znaleźli się przy nich też pracownicy kluby, a po chwili stewardzi. Na murawie było łącznie kilkadziesiąt osób.

Sędzia Clement Turpin z asystentami wszystko obserwował i gdy sytuacja się uspokoiła, ukarał jego zdaniem najbardziej agresywnych. Czerwone kartki dostało dwóch graczy Monaco (Pietro Pellegri i Willem Geubbels) oraz dwóch z Lyonu (Mattia De Sciglio i Marcelo).

- Trzeba umieć godnie przegrywać - mówił po meczu bramkarz Olympique Anthony Lopes w rozmowie z francuskim Canal +. - Kiedy Monaco przyjechało do nas na Puchar Francji, było podobnie, ale wtedy nie odpowiedzieliśmy - dodał. Pucharowy mecz wygrała ekipa z Księstwa (2:0)

- Nie mieliśmy przecież żadnych powodów, by przejawiać agresję - wyjaśniał po meczu prezes Lyonu Jean Michel Aulas. - Tyle że moi piłkarze zostali zaatakowani przez dwóch graczy Monaco - dodał. Aulas cieszył się z wygranej, ale żałował, że w następnym meczu z gry wykluczonych będzie w sumie sporo graczy.

Lyon następne spotkanie zagra z walczącym o utrzymanie Lorient, Monaco z Reims. W tabeli drużyna Radosława Majeckiego (mecz z Lyonem oglądał z ławki rezerwowych) ma już tylko punkt przewagi nad "Les Gones". W walce o tytuł mistrza kraju najpoważniej liczy się Lille, które o punkt wyprzeda PSG. Monaco do lidera traci pięć punktów.

AS Monaco - Olympique Lyon 2:3 (1:0)

1:0 - Kevin Volland 25'
1:1 - Memphis Depay 57'
1:2 - Marcelo 77'
2:2 - Wissam Ben Yedder (k.) 86'
2:3 - Rayan Cherki 89'

Więcej o:
Copyright © Agora SA