Strzelcem jedynego gola w niedzielnym meczu Columbus Crew z New England Revolution był Brazylijczyk Artur. Adam Buksa zagrał cały mecz. Miał szansę na gola, ale jego strzał w drugiej połowie obronił Andrew Tarbell. W końcówce mógł jeszcze zaliczyć asystę, ale podanie Polaka zmarnował Gustavo Bou.
Do play-off drużyna Buksy przystępowała z 8. miejsca. Najpierw pokonała Philadelphię Union 2:0, a w II rundzie Orlando City 3:1, choć w obu meczach nie była faworytem. Do finału zabrakło niewiele, ostatecznie lepszy okazał się zespół Columbus Crew.
Ostatni rywal New England Revolution czeka na drugiego finalistę rozgrywek z Konferencji Zachodniej. We wtorek o g. 3:30 (czasu polskiego) rozegrany zostanie mecz Minnesoty z Seattle Sunders - obrońcą tytułu.
24-letni napastnik trafił do MLS w styczniu 2020 r. za 4 mln euro. Wcześniej Adam Buksa występował m.in. w Lechii Gdańsk, Zagłębiu Lubin czy Pogoni Szczecin. Z New England Revolution związany jest do końca grudnia 2022 r. W tym sezonie łącznie zagrał w 27 meczach, strzelił siedem goli i zanotował asystę.