W Rosji wybuchła afera wokół selekcjonera Stanisława Czerczesowa. Trener Sbornej został oskarżony przez dziennikarza Wasilija Utkina, jakoby pobierał dodatkowe korzyści materialne z powoływania konkretnych zawodników do reprezentacji. Piłkarzy selekcjonerowi wskazywać miał agent Alan Aguzarow, który później dzielił się z selekcjonerem zyskami z transferów.
Utkin podał dwa przykłady, przy których Czerczesow miał brać łapówki. Jednym z nich jest Aleksander Taszajew, który nie zagrał nawet minuty dla swojego kraju, a mimo to był w szerokiej kadrze przed zeszłorocznym mundialem. Drugim miał być Konstantin Rausch. Obaj piłkarze zmienili w tym czasie kluby za łączną kwotę około 3 milionów euro, od której Czerczesow miał dostać odpowiedni procent.
We wtorek dziennikarz, który ujawnił tę historię, została w Moskwie napadnięty. Nieznani sprawcy oblali go także niezidentyfikowaną cieczą, która nie okazała się jednak toksyczna. Po tym zdarzeniu Utkin opublikował wpis na Twitterze, w którym potwierdził, że nic mu nie jest. Umieścił przy tym zdjęcie Czerczesowa jako Freddy'ego Kruegera - fikcyjnej postaci filmowej, głównego bohatera serii horrorów "Koszmar z ulicy Wiązów".