Czytaj relację z meczu Jagiellonii na Zczuba.pl ?
Jagiellonia do meczu w Pawłodarze przystępowała z jednobramkową przewagą. W pierwszym meczu w Białymstoku, dzięki bramce Tomasza Frankowkiego, czwarta drużyna polskiej Ekstraklasy poprzedniego sezonu wygrała 1:0. Podopieczni Michała Probierza byli dużo lepsi i nikt nie spodziewał się, że w Pawłodarze może wydarzyć się katastrofa.
Michał Probierz od początku meczu na ławce posadził Tomasza Frankowskiego. Jedynym napastnikiem był Maycon, który nie pokazał niczego godnego uwagi.
Spotkanie rozpoczęło się od kontrolowania gry przez Jagiellonię. Polska drużyna nie potrafiła jednak stworzyć dogodnych sytuacji. Ostrożna gra zemściła się w 37. minucie, gdy po rzucie rożnym pi³kê do bramki Grzegorza Sandomierskiego wepchnął głową obrońca gospodarzy Coulibaly. Pięć minut później było już 2:0. W dobrej sytuacji w polu karnym znalazł się Malcew i nie dał szans bramkarzowi Jagiellonii.
Od początku drugiej połowy na boisku pojawili się Tomasz Frankowski i Marcin Burkhardt. Ożywiło to grę Jagiellonii, która zaczęła dominować. Szczególnie w ostatnich dwudziestu minutach. W 73. minucie doskonałą okazję zmarnował Tomasz Kupisz, który z pięciu metrów, będąc nie krytym, strzelił nad poprzeczką. W 85. minucie strzał Dawida Plizgi w znakomitym stylu obronił bramkarz gospodarzy. To wszystko na co było stać Jagiellonię.
Nowy nabytek Realu dołączył do pięciu najdroższych obrońców świata ?