Takiego meczu polska klubowa drużyna nie zagrała na wielkiej scenie od dawna - czytamy w Rzeczpospolitej. Artjoms Rudnevs uciszył stadion i uratował remis w Turynie, o czym chyba żaden z polskich kibiców nie marzył. Gazeta przypomina jak wielka przepaść dzieli oba kluby. Milion euro wydane na transfery przez Lecha, przy 56 Juventusu, to przepaść. 400 tysięcy kosztował Rudnevs i to był złoty interes.
Gazeta Wyborcza: Co za mecz Lecha w Turynie
Dla wielu lechitów wizyta na Stadio Olimpico była największym wydarzeniem w ich klubowych karierach. Nie zamierzali tylko rozglądać się po pustawych trybunach i chłonąć, ile się da z tego niecodziennego wieczoru. To był niezwykły wieczór w Turynie, co ważne z happy endem.
Lech prowadził ze sławnym rywalem 2:0, miał do na deskach... Później punktowali Włosi, ale pogodzonym z porażką Lechitom remis uratował Rudnevs. Ten gol wart był 70 tysięcy euro - tyle UEFA płaci za remis w Lidze Europejskiej.
Fakt nazywa remis Juventusu na swoim stadionie największą niespodzianką pierwszej kolejki fazy grupowej Ligi Europejskiej. Wreszcie oglądaliśmy mecz polskiego zespołu z wielkim rywalem, po którym możemy być dumni z gry naszych piłkarzy - komplementuje zawodników Zielińskiego gazeta.
Wielkie czterdzieści pięć minut pierwszej połowy i fenomenalny zryw w ostatniej minucie - tak wyglądał mecz polskiej drużyny z jedną z największych firm światowego futbolu. Po bramce Runnevsa w ostatniej minucie wielki Alessandro del Piero kręcił z niedowierzaniem głową. Przed przerwą Lech grał z kontry, co nie znaczy, że tylko się bronił. Największym przekleństwem "Kolejorza" były stałe fragmenty gry, dokładnie bite przez Del Piero. Wszystkich jednak uciszył wspaniały Łotysz, który dokonał rzeczy niezwykłej - nikt nigdy wcześniej nie ustrzelił hat-trica dla poznaniaków w europejskich pucharach.
Po meczu bohater przyznał, że nadal czeka na koszulkę del Piero, z którym umówił się na wymianę w Poznaniu.
Komplementów w stronę Łotysza ciąg dalszy. Młody napastnik Lecha spłacił wyłożoną na niego kwotę z nawiązką. Hat-trick, strzał życia i mecz życia Rudnevsa - to najbardziej zapamiętamy z Poznania.
Kiedy weteran Alessandro del Piero i jego koledzy z Juventusu wbiegali na murawę Stadio Olimpico w Turynie zamiast "Forza, Juve" usłyszeli "Kolejorz, Kolejorz". Lechici dominowali nie tylko na trybunach - zauważają dziennikarze dziennika.
Trener Lecha: w grupie śmierci możemy rozgrywać mecze życia!
Włoska prasa.
">"Lech zdjął kostium supermana" ?