Obaj przedstawiciele ekstraklasy w Europie mogą zaliczyć swoje ostatnie mecze do udanych. Jagiellonia remisem już teraz zapewniła sobie grę w pucharach na wiosnę, a przecież wciąż ma bardzo duże szanse na zakończenie fazy ligowej w czołowej ósemce. Jeszcze lepiej w Lidze Konferencji poradziła sobie Legia, która wygrała na Cyprze z Omonią Nikozja 3:0 - jest jedynym zespołem w tych rozgrywkach, który jeszcze nie stracił gola.
Chelsea, Legia Warszawa, Jagiellonia Białystok - tak wygląda czołowa trójka Ligi Konferencji. Przed startem tych rozgrywek mało kto się spodziewał, że polskie kluby będą sobie w nich radziły tak dobrze. W dodatku udaje im się robić to, co w przeszłości często było bolączką drużyn z ekstraklasy - łączą puchary z ligą. Jagiellonia jest wiceliderem ekstraklasy. Legia może w tej kolejce wyprzedzić czwartą Cracovię. Do końca roku zostały już tylko dwie ligowe kolejki - tyle samo spotkań Legia i Jagiellonia zagrają w europejskich pucharach.
W Lidze Konferencji ich bilans jest niemalże doskonały, na co uwagę zwrócił profil statystyczny "Football Meets Data" na Twitterze. Siedem zwycięstw i remis sprawiają, że Polska jest liderem jeśli chodzi o procent punktów rankingowych, które można zdobyć w fazie ligowej europejskich pucharów. W fazie ligowej Ligi Konferencji polskie kluby zdobyły ich do tej pory 3,750 na 4,000 możliwych - czyli dokładnie 93,75 procent. Żaden inny kraj nie notuje w rozgrywkach UEFA równie dobrych wyników. Zajmujący drugie miejsce w tej klasyfikacji Anglicy zdobyli tylko 76 procent możliwych punktów rankingowych w fazie ligowej.
"Kraje, które zdobyły więcej niż 50 procent możliwych punktów rankingowych w fazie ligowej rozgrywek UEFA:
Oczywiście w tym wypadku Polska korzysta na mniejszej liczbie klubów w rozgrywkach, co trochę zakłamuje rzeczywistość. Anglicy w pucharach mają siedem drużyn, a nie dwie, więc trudniej im osiągnąć podobny bilans. Nie zmienia to tego, że to wciąż bardzo dobry wynik. Łącznie - razem z eliminacjami - drużyny z Polski zdobyły w tym sezonie 7,125 punktów w rankingu krajowym UEFA. Taki wynik plasuje Polskę w europejskiej czołówce.
A to może mieć wymierne korzyści już w niedalekiej przyszłości. Jeżeli wszystko pójdzie po myśli polskich klubów, to już w sezonie 2026/27 Polska może mieć dwóch przedstawicieli ekstraklasy w Lidze Mistrzów. Pozostaje więc trzymać kciuki za kolejne dobre wyniki Jagiellonii oraz Legii w Lidze Konferencji. Kolejny raz w tych rozgrywkach polskie kluby zagrają 12 grudnia. Tego dnia wyjazdowym rywalem mistrzów Polski będzie czeska Mlada Boleslav. Legia zagra u siebie ze szwajcarskim Lugano.