Obecny sezon europejskich pucharów jest naprawdę wyjątkowy. A to dlatego, że najlepsze kluby świata rywalizują w nowym systemie rozgrywek. W czwartek 28 listopada odbyła się 5. kolejka Ligi Europy. Pierwsze spotkania rozpoczęły się o godz. 18:45. Już wtedy byliśmy świadkami kilku niespodzianek. Jedną z nich sprawiła drużyna Polaka.
Mowa o Łudogoru Razgrad, który sensacyjnie bezbramkowo zremisował na wyjeździe z Lazio. W bułgarskim zespole występuje Jakub Piotrowski. Pomocnik reprezentacji Polski w czwartkowym spotkaniu pojawił się na murawie dopiero minutę przed upływem regulaminowego czasu gry. Dla jego zespołu był to dopiero drugi mecz w Lidze Europy, w którym zgarnął jakiekolwiek punkty. Po pięciu kolejkach Łudogorec ma na koncie zaledwie dwa oczka.
Za to jakichkolwiek punktów próżno szukać na koncie Dynama Kijów. Ukraińska drużyna przegrała u siebie z Viktorią Pilzno 1:2. W tym sezonie Ligi Europy Dynamo do tej pory przegrało wszystkie pięć spotkań (0:4 z Ferencvaros, 0:1 z AS Romą, 0:2 z TSG Hoffenheim, 0:3 z Lazio). Obecnie były klub Tomasza Kędziory z bilansem bramkowym 1:12 zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Jednym pocieszeniem może być fakt, że przynajmniej w lidze ukraińskiej ekipa z Kijowa plasuje się na fotelu lidera po 13. seriach gier.
W czwartek spotkanie w LE rozegrało także Fenerbahce z Sebastianem Szymańskim w składzie. W 35. minucie wyjazdowego starcia ze Slavią Praga nasz kadrowicz zanotował asystę do Edina Dzeko, który popisał się kapitalnym strzałem z dystansu. Spotkanie zakończyło się wygraną gości 2:1. Za to na boisku w Nicei oglądaliśmy Marcina Bułkę. Bramkarz drużyny Michała Probierza aż czterokrotnie musiał wyciągać piłkę z siatki. Tego występu z pewnością nie zaliczy do najlepszych. Nie pomagali także koledzy drużyny, którzy wrzucali Polaka "na miny".
Tego samego nie można powiedzieć o Adamie Buksie. Co prawda jego Midtjylland na własnym stadionie przegrało 1:2 z Eintrachtem Frankfurt, jednak polski napastnik zaprezentował się całkiem nieźle, o czym świadczy ocena 7,1 na platformie Sofascore. Nie należy zapominać także o Karabachu Agdam, gdzie broni Mateusz Kochalski. Azerowie polegli 1:4 przeciwko Lyonowi. Z wygranej mógł cieszyć się natomiast wspomniany Kędziora, którego PAOK Saloniki ograł 2:0 łotewski RFS. Polski defensor rozegrał cały mecz na środku obrony.
Piąta kolejka obfitowała również w wielkie hity. Kolejną wygraną prawie dopisał sobie Tottenham, który długo wygrywał u siebie AS Romą 2:1. W drugiej połowie na murawie pojawił się Nicola Zalewski, jednak nasz reprezentant nie zdołał odmienić losów meczu. Ta sztuka udała się Matsowi Humelsowi, który w ostatnich minutach doprowadził do remisu 2:2. W tym samym czasie Real Sociedad wygrał 2:0 z Ajaksem Amsterdam. Jak prezentują się wyniki reszty spotkań piątej serii gier fazy ligowej LE?