Jagiellonia Białystok ma za sobą czwarty mecz w fazie ligowej Ligi Konferencji Europy. Po trzech zwycięstwach z FC Kopenhagą, Petrocubem i Molde piłkarze Adriana Siemieńca mieli komplet 9 punktów i zajmowali wysokie trzecie miejsce w tabeli. W czwartek zmierzyli się jednak na wyjeździe ze słoweńskim NK Celje i po raz pierwszy stracili punkty.
Mistrzowie Polski dwukrotnie jako pierwsi tracili bramkę, ale za każdym razem odrabiali straty. Już w siódmej minucie prowadzenie gospodarzom dał David Zec, który z bliskiej odległości trafił po zamieszaniu po rzucie rożnym. Po niespełna pół godzinie gry wyrównał Afimico Pululu. Angolczyk na raty wykorzysta rzut karny po faulu na Diaby-Fadidze. Po przerwie ponownie na prowadzenie wyszli Słoweńcy. Gola na 2:1 strzelił Juanjo Nieto. Wtedy do akcji wkroczył duet Jesus Imaz - Kristoffer Hansen. Najpierw ten pierwszy strzelił gola, a drugi asystował. Później role się odwróciły i Jagiellonia wygrywała 3:2. Niestety 10 minut przed końcem podstawowego czasu do własnej siatki trafił Adrian Diegiez i skończyło się remisem 3:3.
Pomimo straty punktów Jagiellonia jak na razie nie straciła miejsca na podium. Wręcz przeciwnie - awansowała z trzeciego na drugie miejsce w tabeli. W dorobku ma 10 punktów i dzięki lepszemu bilansowi bramek wyprzedza trzecią Vitorię Guimaraes. W przypadku białostoczan wynosi on 10:4, a Portugalczyków - 8:4. Przed Jagiellonią jest tylko londyńska Chelsea, która ograła niemieckie Heidenheim i jako jedyna ma na koncie 12 punktów.
Zespół z Podlasia może jednak stracić tę pozycję jeszcze tego wieczora. Szansę, by go wyprzedzić, mają Legia Warszawa i Rapid Wiedeń, które mają po 9 punktów, a także Shamrock Rovers (7 punktów), pod warunkiem że będzie miało lepszy bilans bramkowy. Wszystkie te drużyny rozpoczną swoje mecze o godz. 21:00. Legia Warszawa na ten moment zajmuje czwartą lokatę.
Tabela Ligi Konferencji Europy po meczu NK Celje - Jagiellonia: