Dantejskie sceny! Kibole Jagiellonii zdemolowali Amsterdam. Policja w akcji

Już w czwartek 29 sierpnia o godzinie 20 Jagiellonia Białystok postara się zrewanżować Ajaksowi Amsterdam za srogą porażkę w pierwszym meczu. Zadanie nie będzie łatwe, ale wspierać w tym będą ich kibice. Wielu najbardziej zagorzałych sympatyków klubu jest już w drodze na stadion, ale po drodze dopuścili się niecnych czynów. O całej sprawie piszą już holenderskie media.

Jagiellonia Białystok była naszym jedynym reprezentantem w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Z wyzwaniem ostatecznie sobie nie poradziła. Odpadła w III rundzie, ulegając Bodo/Glimt (1:5). Mimo to wciąż ma szansę zagrać na jesień w Lidze Europy. Zadanie jest jednak niezwykle trudne. Jej rywalem jest Ajax Amsterdam. W pierwszym spotkaniu polski zespół uległ aż 1:4 i to na własnym stadionie. Szansę na odwrócenie tego wyniku są więc nikłe, choć nadziei nie brakuje. Mają ją również kibice Jagiellonii, którzy pojechali do Holandii, by z bliska dopingować drużynę. Część z nich jednak się nie popisała.

Zobacz wideo Nowa rzeczywistość Probierza. Garnitury, zegarki, ranking najprzystojniejszych selekcjonerów

Kibice Jagiellonii opanowali Amsterdam. Zamieszki i starcia z policją

Mecz rozpocznie się dopiero o godzinie 20, ale wielu fanów białostockiej ekipy już wcześniej wyszło na ulice Amsterdamu. I zaczęło siać spustoszenie. Do sieci trafiły nagrania, na których widać, jak najbardziej zagorzali kibice biegają, a także demolują przydrożne restauracje. Rzucają m.in. krzesełkami ustawionymi na dworze. Starli się też z policją. O całej sprawie piszą holenderskie media.

"Na placu Dam zgromadziło się około 200 kibiców polskiego klubu. Widzimy wielu zamaskowanych fanów, którzy rzucającą krzesłami w funkcjonariuszy, a także w ich pojazd. Jeden z zamaskowanych kibiców wali też w drzwi auta" - czytamy na portalu at5.nl. Jak na razie nie ma informacji, by doszło do zatrzymań.

Już wkrótce kibice powinni wyruszyć ze wspomnianego placu i udać się na stadion Johan Cruijff Arena. Jak donoszą dziennikarze, fani dojadą na miejsce metrem i towarzyszyć ma im policja. 

Miejmy nadzieję, że na arenie do niewłaściwych zachowań sympatyków białostockiej ekipy już nie dojdzie i będą liczyć się tylko sportowe emocje. Jagiellonia postara się sprawić sensację w Holandii i odwrócić losy rywalizacji. Jeśli jej to się nie uda, to i tak zagra na jesień w europejskich pucharach - w Lidze Konferencji. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.