Ostatnie dni nie były zbyt udane dla Legii Warszawa. Najpierw zaledwie zremisowała ligowe starcie z Wartą Poznań (2:2), następnie przegrała w LKE z Aston Villą (1:2), a w środę odpadła z rywalizacji w Pucharze Polski po porażce z Koroną Kielce i nie obroni tytułu z ubiegłego sezonu. Gdyby tego było mało, to w niedzielę nie była nawet w stanie pokonać ostatniego w tabeli ekstraklasy ŁKS-u Łódź.
Mimo fatalnych wyników piłkarze Kosty Runjaicia muszą błyskawicznie powrócić do formy, ponieważ już w najbliższy czwartek 14 grudnia czeka ich najważniejsze starcie w fazie grupowej LKE. Ich rywalem będzie AZ Alkmaar, z którym na początku października przegrali na wyjeździe 0:1.
Nie tak dawno holenderski klub przekazał w mediach społecznościowych świetne wieści dla wicemistrzów Polski. Mianowicie australijski bramkarz Matthew Ryan doznał kontuzji głowy podczas wizyty na siłowni. Na ten moment nie ma żadnych konkretów, natomiast wiadomo, że 31-latek opuści spotkanie z Legią, a najbliższe badania medyczne wykażą, czy zdąży wrócić do zdrowia na styczniowy Puchar Azji. Kibice bardzo szybko zasugerowali zatem, aby jego miejsce zajął 19-letni Rome Jayden Owusu-Oduro.
Ryan zapadł w pamięci polskim kibicom rok temu, kiedy popadł w konflikt z bramkarzem FC Kopenhagi Kamilem Grabarą. Australijczyk był wtedy konkurencją w bramce dla naszego zawodnika, ale wyraźnie przegrywał rywalizację. Uważał zatem, że o tym, kto gra, decydują względy polityczne. Po jego błędzie na MŚ w Katarze błyskawicznie na te słowa zareagował nowy nabytek VfL Wolfsburg.
Po pięciu spotkaniach Legia zajmuje drugie miejsce w tabeli grupy E z dorobkiem 9 punktów. Liderem jest Aston Villa (12 pkt), trzecie jest AZ (6 pkt), natomiast czwarty Zrinjski Mostar (3 pkt). Zwycięzca grupy awansuje do 1/8 finału LKE, za to drugi zespół zagra w 1/16 finału.