Piłkarze Legii Warszawa jeszcze nie zapewnili sobie awansu do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy. Stało się tak po jej porażce na wyjeździe z drużyną Aston Villa 1:2 i jednoczesnej wygranej AZ Alkmaar u siebie ze Zrinjski Mostar 1:0 (0:0).
- Tuż przed rozpoczęciem spotkania doszło do skandalicznych zdarzeń pod stadionem Villa Park. Kibice Legii mieli wszcząć zamieszki, podczas których miało ucierpieć kilku angielskich policjantów. "Brzydkie i brutalne sceny przed Villa Park w wykonaniu fanów Legii" - napisała dziennikarka "The Times" Charlotte Duncker.
- Emocje jeszcze na długo przed rozpoczęciem meczu podgrzali działacze zespołu z Premier League. Ograniczyli liczbę biletów dla kibiców polskiego klubu z 2100 do niespełna 900. Fani Legii, mimo to licznie zjawili się w Birmingham i do końca negocjowali możliwość wejścia w większej liczbie na trybuny. Gdy Anglicy odmówili, fani wszczęli zamieszki - dodawał Sport.pl.
Zawieszki w Birmingham zauważyły niektóre holenderskie media.
- Kolejne zamieszanie z Legią: trzech brytyjskich oficerów rannych - to tytuł na "Voetbal International".
- Po raz kolejny o Legii Warszawa mówi się w mediach w negatywny sposób. Lokalna policja podała, że w czwartek wieczorem grupa awanturników zachowała się niewłaściwie w Birmingham. Według doniesień rannych zostało trzech funkcjonariuszy. W Villa Park, gdzie od pewnego czasu toczy się mecz, nie ma obecnie kibiców Legii. Jak wynika z oświadczenia komendy policji w Birmingham, dzieje się tak wskutek starć Polaków z lokalną policją - można było przeczytać jeszcze podczas trwania spotkania na "Voetbal International".
- Kibice Legii znów na ustach po zamieszkach w Alkmaar: trzech angielskich funkcjonariuszy zostało rannych. Fani Legii m.in. rzucali fajerwerkami w policję. Mecz rozpoczął się o czasie, ale kibice Legii nie zostali wpuszczeni na stadion. W obawie przed zakłóceniami zmniejszono już liczbę biletów dostępnych dla kibiców Legii. Jednak Polacy również pojechali do Birmingham bez biletu. Już w połowie października kibice Legii zachowywali się niewłaściwie w Alkmaar - pisze "Ad.nl".
Holendrzy niewiele pisali o meczu w Birmingham. - Zwycięstwo AZ podtrzymuje nadzieję na kolejną rundę Ligi Konferencyjnej po zwycięstwie Aston Villi. Nie poszło gładko, ale Anglicy ostatecznie zwyciężyli 2:1. Zadanie dla AZ pozostaje trudne, ale w razie wygranej z Legią w ostatniej chwili zostanie zgarnięty bilet na drugą rundę rozgrywek - pisze "Nos.nl".
- Dzięki Aston Villi, AZ może przygotować się na włamanie do Polski. Brytyjski zespół podtrzymał nadzieję AZ. Jeśli nasz zespół wygra i tak już bardzo emocjonujący rewanż w Warszawie, to awansuje dalej - napisał największy holenderski dziennik "De Telegraaf".
Legia Warszawa, by awansować do kolejnej fazy, nie może teraz przegrać w ostatniej kolejce u siebie AZ Alkmaar. Spotkanie zostanie rozegrane 14 grudnia. Relacja na żywo na Sport.pl oraz w aplikacji Sport.pl LIVE.