Legia Warszawa świetnie radzi sobie w rozgrywkach Ligi Konferencji. Mimo że trafiła do trudnej grupy (Aston Villa, AZ Alkmaar, Zrinjski), po czterech kolejkach jest jej liderem z dorobkiem dziewięciu punktów. Do tej pory ograła między innymi faworyzowaną Aston Villę (3:2).
Zdecydowanie gorzej wygląda sytuacja Rakowa Częstochowa w Lidze Europy. Ekipa Dawida Szwargi również nie miała szczęścia w losowaniu. Do grupy trafiła z Atalantą Bergamo, Sportingiem Lizbona i Sturmem Graz. Do tej pory uzbierała tylko jeden punkt (remis 1:1 ze Sportingiem Lizbona) i zajmuje czwarte, czyli ostatnie miejsce. W związku z tym ma bardzo małe szanse na awans do fazy pucharowej Ligi Europy.
Możliwy jest jednak bardzo zaskakujący scenariusz. Okazuje się, że Legia i Raków mogą zmierzyć się ze sobą w rozgrywkach Ligi Konferencji. Aby do tego doszło, Legia Warszawa musi wyjść z grupy, a Raków zakończyć rywalizację w Lidze Europy na trzecim miejscu. W takim przypadku zespół z Częstochowy "spadłby" do 1/16 finału Ligi Konferencji i zagrałby z jedną z drużyn, która zajęła drugie miejsce w grupie w tych rozgrywkach. Na tym etapie starcie klubów z tego samego kraju nie jest możliwe, ale zasada ta nie obowiązuje od ćwierćfinałów. I właśnie dopiero wtedy istniałaby szansa na polski dwumecz. Taka sytuacja nie miała jeszcze miejsca w historii.
Najpierw jednak oba zespoły muszą skupić się na nadchodzących meczach faz grupowych europejskich pucharów. Już w czwartek o godzinie 18:45 Raków zmierzy się na wyjeździe ze Sturmem Graz. Aby wciąż mieć nadzieję na zajęcie trzeciego miejsca, musi koniecznie pokonać Austriaków. Tego samego dnia o 21:00 z kolei Legia zagra na wyjeździe z Aston Villą. Ekipa z Warszawy będzie pewna wyjścia z grupy, jeśli nie przegra w czwartkowym starciu.