W piątek w Monako odbyło się losowanie grup Ligi Europy. Rozstawiony z pierwszego koszyka Liverpool trafił do grupy E wraz z austriackim Laskiem Linz, belgijskim Unionem Saint-Gilloise oraz francuską Toulouse. Drużyna prowadzona przez Juergena Kloppa na papierze jest zdecydowanie najlepszym zespołem w swojej grupie i jednym z głównych faworytów do triumfu. Awans do fazy pucharowej powinien być więc obowiązkiem, nawet jeśli niemiecki szkoleniowiec planuje rotować składem. Rywalizacja w fazie grupowej będzie miała dodatkowy smaczek, gdyż zawodnik Liverpoolu Alexis Mac Allister będzie miał możliwość spotkania na boisku ze swoim bratem.
Możliwy pojedynek braci już teraz elektryzuje kibiców Liverpoolu oraz Unionu Saint-Gilloise, w którym występuje brat ekipy z Anglii. Mowa o Kevinie Mac Allisterze. To 25-letni obrońca. Kevin, podobnie jak jego brat Alexis latem zmienił barwy klubowe. Po czterech latach opuścił Argentinos Juniors, które i zasilił szeregi Unionu Saint-Gilloise, które w walce o awans do fazy grupowej pokonało szwajcarskie Lugano. Kevin Mac Allister w obu meczach wystąpił w podstawowym składzie.
W piątek do sieci trafił film przedstawiający piłkarzy Unionu Saint-Gilloise w samolocie. Na materiale wideo jedna z osób zaczęła odczytywać nazwy klubów, z jakimi zmierzą się Belgowie w tegorocznej edycji Ligi Europy. Mężczyzna zaczął wymieniać nazwy klubów w podanej kolejności - LASK, Toulouse i Liverpool. Gdy piłkarze usłyszeli, że jednym z ich rywali będzie Liverpool zaczęli głośno wiwatować i wydawać okrzyk radości.
Kevin Mac Allister również emocjonalnie zareagował na wiadomość o możliwym spotkaniu się na boisku z bratem. Na zamieszczonym filmiku widać, jak Argentyńczyk przekazał swojemu bratu wiadomość. "Do zobaczenia, bracie" - powiedział. Na odpowiedź Mac Allistera nie trzeba było długo czekać. "Teraz pokonam cię" - napisał.
Faza grupowa Ligi Europy rozpocznie się 21 września po nadchodzącej przerwie reprezentacyjnej, a dokładna kolejność spotkań nie została jeszcze potwierdzona. O pierwszą reakcję na losowanie pokusił się Juergen Klopp w rozmowie z klubowymi mediami. - Nie mogę się doczekać, aby zacząć. Cieszę się, że nie musimy lecieć zbyt daleko - podsumował Juregen Klopp.