"Hacken miał Ibrahima Sadiqa" - podkreślają szwedzcy dziennikarze. I nie bez powodu, bo to właśnie 23-letni napastnik strzelił dwa gole w rewanżowym meczu z Aberdeen, czym poniekąd przypieczętował sukces całego zespołu. Co prawda, Bojan Miovski zdobył bramkę kontaktową na początku drugiej połowy i było 2:1 dla gości, ale ostateczny wynik ustanowiono na dziewięć minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego, a szansę z jedenastu metrów wykorzystał Amor Layouni. To historyczny moment nie tylko dla piłkarzy, ale też kibiców i całego klubu.
Większość osób może nie kojarzyć BK Hacken, choć w Szwecji od blisko roku jest o tym klubie naprawdę głośno. W październiku 2022 roku przypieczętowali pierwsze w historii mistrzostwo kraju. Największym sukcesem drużyny w rozgrywkach ligowych było wicemistrzostwo w 2012 roku. Potem przyszły dwa triumfy w Pucharze Szwecji w latach 2016 oraz 2019. I choć w przeszłości grywał w europejskich pucharach, nigdy nie udało mu się przejść kwalifikacji.
Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Aby przejrzeć historię Hacken w Europie, trzeba się wrócić do sezonu 2007/08, gdy klub trafił do Pucharu UEFA (dzisiejsza Liga Europy). Rozgrywki dzieliły się wtedy na dwa etapy kwalifikacyjne. W pierwszej rundzie Hacken udało się przejść rywali, ale w drugiej przegrał aż 1:8 ze Spartakiem Moskwa. Kolejne szanse nadeszły w sezonach 2011/12 i 2013/14, gdzie Szwedzi pożegnali się z rozgrywkami w III rundzie eliminacji. W latach 2016 oraz 2018 zakończyli udział jeszcze szybciej, bo w drugiej rundzie. Podobnie było w minionym sezonie, gdzie Hacken dostało się do eliminacji Ligi Konferencji Europy, ale i tym razem bez większych sukcesów.
Nic więc dziwnego, że klub świętuje awans do fazy grupowej Ligi Europy. Kibice czekali na taki sukces 83 lata. "Zwycięstwo warte około 100 milionów koron szwedzkich" - piszą o nim dziennikarze, bo na tyle wyceniają wpływy klubu od UEFA. "Ogromny sukces Hackena, który jest dopiero dziewiątym szwedzkim zespołem, który dostał się do europejskiej fazy grupowej, a jednocześnie do drugiego co do wielkości turnieju" - dodają.
Słodko-gorzki awans zaliczył bohater ostatniego meczu Ibrahim Sadiq. - To był mój ostatni mecz w klubie - powiedział szkockim dziennikarzom po ostatnim gwizdku. Według mediów Hacken sprzedał go za około 40 mln euro holenderskiemu AZ Alkmaar.