Gigantyczna burza po blamażu Pogoni. Wskazali winnych. "Piłkarska nicość"

"Burdel w organizacji tej defensywy", "Szkoda gadać", "Wreszcie jakiś ordynarny eurowpie***l" - tak eksperci ocenili występ Pogoni Szczecin przeciwko KAA Gent w III rundzie eliminacji do Ligi Konferencji Europy. Nie zostawili na zespole Jensa Gustafssona suchej nitki.

Pogoń Szczecin rozbita. Belgijski KAA Gent nie dał żadnych szans "Portowcom" w pierwszym meczu III rundy eliminacji do Ligi Konferencji Europy. Zespół Jensa Gustafssona przegrał aż 0:5 i chyba nawet najwierniejsi kibice ze Szczecina nie wierzą już w awans do kolejnej rundy. Słów nie szczędzili także eksperci.

Zobacz wideo Ogromna metamorfoza w świecie freaków. "Wierzę w drugą szansę dla człowieka"

Pogoń Szczecin "nie ma czego szukać" w Lidze Konferencji. Eksperci skarcili defensywę

Jakub Seweryn ze Sport.pl w mocnych słowach podsumował postawę szczecińskiej defensywy w pierwszej połowie. "Klebaniuk Klebaniukiem, ale tu jest po prostu burdel w organizacji tej defensywy od początku pracy Gustafssona. I nagle się okazuje, że fajna na ESA ofensywka już w Europie nie jest tak fajna, a przez obronę manto" - napisał.

"0:4 Pogoni do przerwy... I najgorsze, że kto ją oglądał od wielu miesięcy, nawet nie powinien być zdziwiony" - ocenił Mariusz Bielski z Tygodnika "Wprost".

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.

Litości dla Pogoni po pierwszych 45 minutach nie miał także Dawid Dobrasz z portalu Meczyki.pl. "Bez bramkarza i obrony w Lidze Konferencji nie ma czego szukać. Pytanie nie było czy Gent wygra, tylko ile" - napisał i porównał występ Bartosza Klebaniuka do formy Artura Rudko z ubiegłorocznych eliminacji do Ligi Mistrzów.

"Zapadam się pod kanapę po 1. połowie w wykonaniu Pogoni. Nikt nie oczekiwał wygranej z Gent, ale nie można robić siebie aż takiego pośmiewiska. To była piłkarska nicość. Kibice Gent zapewne mają duży ubaw z przeciwnika, jaki się do nich pofatygował" - ocenił z kolei pierwszą połowę Błażej Łukaszewski z Meczyków.

Pogoń traciła też w drugiej połowie. Belgijski koszmar i "prawdziwy popis"

Po zmianie stron szczecinianie stracili kolejną bramkę. W 64. minucie Gift Orban strzelił na 5:0, a fatalnie w obronie zachował się Mariusz Malec. "Malec w cieniu Klebaniuka daje prawdziwy popis. Zech tylko niewiele lepszy" - ocenił Seweryn.

"Wiadomo, że Pogoń nie jest tu faworytem, ale mimo wszystko budujesz jakieś nadzieje, mnóstwo analiz, odpraw, treningów, jakieś plany A, B, dziesiątki godzin pracy wielu ludzi, a na koniec wystawiasz Klebaniuka, który wszystko ci resetuje. Parszywe uczucie" - skomentował Tomasz Ćwiąkała z Canal+Sport.

Ciekawy wniosek dotyczący "Portowców" wyciągnął Michał Trela z Canal+Sport. "Pogoń ma w obronie dokładnie tych samych ludzi co w poprzednim sezonie, gdy straciła najwięcej goli z czołowej jedenastki ligi. Problem z bramkarzami ma od jakichś dwóch lat. Dziurawą obronę widać regularnie. Musiał przyjść wieczór, kiedy wszystkie znane problemy uderzą po oczach jednocześnie. To nie jest rozmowa o Klebaniuku, Zechu, czy Malcu, tylko o zauważaniu ewidentnych braków i reagowaniu na nie" - napisał.

Przemysław Michalak z Weszło.com zwrócił z kolei uwagę na ofensywną niemoc Pogoni. "Najbardziej smuci to, że będąca w Ekstraklasie ofensywną machiną Pogoń nie miała nawet ćwierć sytuacji. Jej domeną ma być intensywność, a Gent w tym elemencie ją pożarł. Pogoń często broniła całym zespołem i mimo to Belgowie łatwo znajdowali luki. Szkoda gadać" - napisał.

"Wreszcie jakiś ordynarny eurowpie...ol, bo człowiek odczuwał jakiś dziwny dyskomfort po jedenastu meczach bez porażki" - podsumował Damian Smyk.

Rewanżowy mecz Pogoni z Gentem w przyszłym tygodniu w Szczecinie. Pierwszy gwizdek sędziego w czwartek 17 sierpnia o 18:00.

Więcej o: