Pierwsza do czwartkowej rywalizacji w Lidze Konferencji Europy podeszła Legia Warszawa. Drużyna Kosty Runjaicia zmierzyła się z kazachskim Ordabasy Szymkent i zremisowała 2:2. Później Lech Poznań pokonał Żalgiris Kowno 3:1, a Pogoń Szczecin wygrała z Linfield 5:2. Przed meczami rewanżowymi wiadomo już sporo, nawet o potencjalnych rywalach polskich klubów.
Przed rewanżami najbardziej klarowna wydaje się sytuacja Pogoni Szczecin. Wysoka wygrana znacznie przybliżyła czwarty zespół poprzedniego sezonu Ekstraklasy do awansu. W meczu potencjalnych rywali zespołu Jensa Gustafssona również niemal wszystko jest jasne. KAA Gent bez problemów pokonało MSK Żylina 5:1 i również może być spokojne przed drugim starciem. Prawdopodobnie to właśnie z Belgami zmierzą się szczecinianie.
Dużo spokoju może mieć również Lech Poznań. W pierwszej połowie spotkania polski zespół kompletnie zdominował rywali, ale w drugiej nieco zaspał i stracił jedyną bramkę. Rewanżowe starcie rozegra w Kownie, ale ciężko uwierzyć, by stracił przewagę. W III rundzie na ekipę Johna Van den Broma będzie triumfator starcia Audy Kekava ze Spartakiem Trnava. Na Łotwie było 1:1, ale to Słowacy są faworytami meczu u siebie.
W najtrudniejszej sytuacji jest Legia Warszawa, która wyrwała remis w Kazachstanie. Zespół Kosty Runjaicia będzie faworytem w rewanżu na własnym stadionie, ale rywale pokazali, że nie są łatwi do ogrania. Wicemistrzowie Polski na razie również nie wiedzą zbyt wiele o potencjalnym rywalu, którym będą zwycięzcy starcia Austrii Wiedeń z Boracem Banja. W pierwszym meczu ekipa z Austrii wygrała 1:0 i będzie faworytem rewanżu, który odbędzie się w Serbii.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Pogoń Szczecin:
Lech Poznań:
Legia Warszawa: