W minioną środę odbył się finał Ligi Europy. Zmierzyły się w nim AS Roma oraz Sevilla. Po regulaminowym czasie gry utrzymywał się wynik 1:1. Dogrywka również nie przyniosła rozstrzygnięcia i do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne. W nich lepsza okazała się Sevilla i sięgnęła po puchar.
Był to pierwszy przegrany finał przez Jose Mourinho w karierze. Portal Forza Roma wyjawił to, co Portugalczyk powiedział po meczu w szatni swoim piłkarzom, którzy byli podłamani porażką. Trener pocieszał zawodników i stwierdził, że dzięki jedności i wsparciu ze strony rodzin, drużyna szybko się podniesie.
- Przegraliśmy mecz, przegraliśmy puchar. Czy przegraliśmy z nimi? Nie przegraliśmy, tylko zremisowaliśmy. Moje dzieci chodzą ze mną na finały od 20 lat, odkąd były małe. Są i teraz, płaczą. Moje dzieci, 23 i 27 lat. Podążają za piłką nożną i za swoim tatą. Idźcie do domu, wasi ojcowie tam będą, wasze żony, wszyscy są tam dla was. W rzeczywistości nie przegraliśmy. Nie musimy myśleć o tym, co się tutaj stało. Głowa do góry, jesteśmy w tym razem. Nie płaczcie. Dla mnie będziecie moimi chłopakami nawet po tej porażce - powiedział.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Mourinho niedawno był łączony z PSG. W szatni dodał również, że nie zamierza nigdzie się wybierać. - Chcę tutaj zostać dla was. Za wszystko, co wam dałem. Chcę tu zostać - zakończył.
W spotkaniu nie obyło się bez kontrowersji. Najwięcej mówi się o sytuacji z końcówki meczu, kiedy to zdaniem wielu AS Romie należał się rzut karny. Prowadzący to spotkanie Anthony Taylor nie wskazał jednak na jedenasty metr. Mourinho był bardzo niezadowolony z poziomu sędziowania i dał o tym znać angielskiemu arbitrowi. - Gratulacje, ty je***a hańbo! Gów****e decyzje. Wyp*****laj - wykrzykiwał szkoleniowiec w kierunku sędziego na podziemnym parkingu.