Szczęsny wrócił do bramki Juventusu po tym, jak w poprzednim meczu miał problemy i złapał się za klatkę piersiową. Włosi woleli dmuchać na zimne i Polaka ominęło ostatnie spotkanie ligowe przeciwko Sassuolo. Teraz zagrał 90 minut. Arkadiusz Milik wszedł na boisko w 71. minucie.
Sporting przeważał w spotkaniu rewanżowym i próbował odwrócić losy dwumeczu, ale nie potrafił przekuć swoich okazji na bramki. Portugalczycy oddali tylko dwa celne strzały w stronę Szczęsnego, w dodatku jedno z tych uderzeń było z rzutu karnego. I to właśnie w tej sytuacji Polak stracił jedynego gola w tym spotkaniu. "Wystarczyło stać w środku bramki, żeby obronić jedenastkę, ale to normalne, że bramkarz wybiera róg, żeby się rzucić" - napisał Tuttosport, przyznając Szczęsnemu szóstkę w dziesięciostopniowej skali. Taką samą ocenę reprezentant Polski dostał od serwisu Corierre Della Sera.
Podobnie Polaka oceniają inne portale. Włoski oddział telewizji Sky ocenił jego występ na notę "6.5", tak samo jak Eurosport. Serwis calciomercato.com dał Szczęsnemu "szóstkę" dodając, że samo zobaczenie go w bramce to dobra wiadomość. Z powrotu Polaka cieszy się też juventusnews24.com, który wystawił mu taką samą notę.
Arkadiusz Milik spędził na boisku 20 minut i nie dla każdego był to wystarczająco produktywny czas w jego wykonaniu, żeby wystawić mu ocenę. Te serwisy, które to zrobiły, dały mu notę "5.5" lub "6". Tuttosport zauważył, że po jego wejściu "Juventus się cofnął i rzadziej był przy piłce". Juventusnews24.com oceniając Polaka na "5.5", stwierdza, że "nie umiał sobie poradzić z pressingiem Sportingu".
W ostatnich dniach uchylono wyrok w sprawie Juventusu, co oznacza, że włoski klub odzyskał 15 punktów i awansował na trzecie miejsce w tabeli. To daje mu kwalifikację do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie. Nie wiadomo jednak, czy ta decyzja zostanie utrzymana. W razie gdyby pierwotny wyrok został jednak podtrzymany, to Juventus wciąż może liczyć na awans do Ligi Mistrzów dzięki zwycięstwie w Lidze Europy. Wygrana oznaczałaby automatyczny udział od fazy grupowej. Juventus w półfinale zmierzy się z Sevillą, a w ewentualnym finale zagra przeciwko Bayerowi Leverkusen lub AS Romie.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl