Polski kibic wyrzucony ze stadionu Fiorentiny i zatrzymany. Zajrzeli mu w bieliznę

Lech Poznań sensacyjnie wygrał z Fiorentiną 3:2 w rewanżu ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy. Przez krótki czas była nadzieja na dogrywkę w tym spotkaniu, ponieważ mistrz Polski prowadził 3:0. Niestety błędy w ostatnich kilkunastu minutach sprawiły, że włoski zespół uratował sytuację i awansował do półfinału. W dwumeczu było 6:4 dla Fiorentiny. Mimo to kibice mogą być dumni z drużyny i dla wielu był to z pewnością niezapomniany wieczór. 

Kibic Fiorentiny wydalony ze stadionu. Miał przy sobie kokainę

Okazuje się, że jeden z nich nie będzie jednak miło wspominał tego dnia. Portal Sportface podaje, że przed wejściem na stadion uwagę służb porządkowych zwróciło zachowanie jednego z fanów Lecha. Policjanci podeszli do niego i chcieli go przeszukać. Ten zaczął ich odpychać i próbował połknąć opakowanie z narkotykami. Chwilę później funkcjonariusze znaleźli w jego bieliźnie sześć gramów kokainy, a kibic został wydalony ze stadionu i przewieziony na komisariat. 

Lech pożegnał się już z Ligą Konferencji, ale jego tegoroczna przygoda w europejskich pucharach była kapitalna. Bardzo dobre wyniki przyniosły klubowi ogromne zyski. Łącznie zarobił około 6,6 mln euro, czyli ponad 30 mln złotych. Gdyby udało się wyeliminować Fiorentinę, to poznaniacy otrzymaliby kolejne dwa miliony, czyli wtedy ich zysk wyniósłby aż 8,6 mln euro. W przeliczeniu na złotówki dałoby to nieco ponad 40 milionów.

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Teraz Lech może skupić się na rozgrywkach ekstraklasy, gdzie walczy o udział w przyszłorocznej edycji europejskich pucharów. Po 28 kolejkach zajmuje trzecie miejsce w tabeli i ma na koncie 48 punktów, o jeden więcej niż czwarta Pogoń. Najbliższy mecz rozegra w poniedziałek. Tego dnia o godzinie 19:00 zmierzy się z Radomiakiem.