Włoski dziennikarz przyjechał do Poznania. Pokazał, co się działo na stadionie [WIDEO]

Lech Poznań przegrał pierwsze spotkanie ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy z Fiorentiną aż 1:4 i ma nikłe szanse na awans. Zwycięzcami mogą się czuć za to poznańscy kibice. Oprawa na trybunach oraz atmosfera, którą stworzyli, stały na najwyższym poziomie. Pochwał nie szczędził im nawet włoski dziennikarz.

Lech Poznań powoli żegna się z Ligą Konferencji Europy. Po porażce 1:4 na stadionie przy Bułgarskiej odrobienie trzybramkowej straty w rewanżu we Florencji wydaje się wręcz niewykonalne. Jeżeli więc Poznań żegnał się w tym sezonie z pucharami, to zrobił to w fantastyczny sposób. Kibiców Lecha docenili nawet przybysze z Włoch, mimo że wcześniej przed nimi ostrzegali.

Zobacz wideo Po wygranej z ZSRR "Przegląd" ukazał się z poślizgiem

Kibice Lecha Poznań zachwycili włoskiego dziennikarza. "Europejskie noce"

Przed rozpoczęciem meczu Lech - Fiorentina fani poznańskiego klubu ułożyli wspaniałą oprawę. Całe trybuny pokryły się kartonikami w biało-niebieskich barwach, z których kibice ułożyli napis: "Forza Lech", zagrzewający piłkarzy do walki. Tym widokiem zachwycił się dziennikarz "La Reppublica" Matteo Dovellini. Postanowił zrobić nagranie i podzielić się z nim na Twitterze. "Piękna oprawa kibiców Lecha Poznań na pierwszy mecz ćwierćfinału Ligi Konferencji z Fiorentiną. Europejskie noce" - napisał.

Doskonała atmosfera panowała na stadionie przez cały mecz, nawet gdy wynik był już bardzo niekorzystny. Spore wrażenie mógł także wywrzeć moment, w którym fani Lecha "robili Poznań", czyli charakterystyczną dla siebie akcję na trybunach, w czasie której kibice, trzymając się wzajemnie, podskakują odwróceni do boiska. Akurat w tamtym momencie padła bramka dla mistrza Polski, więc część z nich mogła jej nawet nie zobaczyć.

Sympatycy Lecha wyrazili również specjalne wsparcie dla Bartosza Salamona. Stoper został zdyskwalifikowany na trzy miesiące za stosowanie dopingu. Sam jednak utrzymuje, że żadnych niedozwolonych środków nie przyjmował. O karze dowiedział się akurat w dniu meczu. Fani przygotowali specjalne transparenty ze słowami otuchy.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

Jedynego gola dla Lecha strzelił Kristoffer Velde. Wcześniej do bramki trafił napastnik Fiorentiny Arthur Cabral. Przed przerwą prowadzenie Włochom dał z kolei Nicolas Gonzalez, a w drugiej połowie mistrzów Polski dobiły trafienia Bonaventury i Ikone. Rewanż odbędzie się 20 kwietnia we Florencji.

Więcej o: