W czwartek uwaga polskich kibiców skupiona była głównie na meczu Lecha z Fiorentiną. Niestety mistrz Polski przegrał na własnym stadionie 1:4 w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy i tym samym bardzo skomplikował sobie sytuację przed rewanżem. W innych meczach emocji również nie brakowało.
Najciekawiej zapowiadało się spotkanie Manchesteru United z Sevillą. I było ono bardzo wyrównane, ale skuteczniejsi byli piłkarze z Premier League. W pierwszej połowie Marcel Sabitzer dwukrotnie pokonał bramkarza rywali. W drugiej części Sevilla zaskoczyła wszystkich. Początkowo spisywała się bardzo słabo, ale w końcówce meczu zdobyła dwie bramki i doprowadziła do remisu.
W kolejnym meczu Juventus podejmował na własnym stadionie Sporting Lizbona. Pod koniec pierwszej połowy doszło do niepokojącej sytuacji. Wojciech Szczęsny złapał się za klatkę piersiową i zszedł z boiska. Lekką przewagę w tym meczu mieli goście, ale to Juventus był bardziej skuteczny. W 73. minucie gola strzelił Federico Gatti. Okazało się, że było to zwycięskie trafienie i ekipa z Turynu pokonała Sporting 1:0.
Do niespodzianki doszło z kolei w Leverkusen, gdzie miejscowy Bayer zremisował 1:1 z Royale Union SG, czyli zespołem, który jeszcze niedawno grał na zapleczu belgijskiej ligi. Gospodarze rozczarowali w tym meczu i mieli problemy ze stwarzaniem sytuacji. W ostatnim czwartkowym starciu w ćwierćfinale Ligi Europy Feyenoord pokonał AS Romę 1:0.
W ćwierćfinałach Ligi Konferencji najciekawiej zapowiadało się starcie FC Basel z Niceą. Potencjalni przyszli rywale Lecha Poznań nie rozczarowali. Spotkanie było bardzo wyrównane i oba zespoły oddały sporą liczbę strzałów. Świetne zawody rozegrali Zeki Amdouni i Terem Moffi, którzy zdobyli po dwie bramki. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 2:2 i walka o awans do półfinału nadal jest otwarta.
W drugim ćwierćfinałowy meczu, który odbył się o tej porze, Anderlecht podejmował na własnym stadionie AZ Alkmaar. Spotkanie nie było zbyt emocjonujące, a goście bardzo rozczarowali. Tego samego nie można powiedzieć o ekipie z Brukseli, która popisała się świetną skutecznością i wygrała 2:0. W ostatnim czwartkowym meczu Ligi Konferencji KAA Gent z Kamilem Piątkowskim w składzie zremisował 1:1 z West Hamem.