Lech Poznań awansował do ćwierćfinału Ligi Europy po przekonującym triumfie w dwumeczu z Djurgardens IF. Mistrzowie Polski w pierwszym spotkaniu pokonali rywali 2:0 u siebie, a na wyjeździe wygrali 3:0 i jako pierwszy polski zespół od 53 lat przeszli drugą rundę pucharów. Okazuje się, że kapitalny wynik poznańskiego zespołu jest ewenementem w tegorocznych rozgrywkach w Europie.
We wszystkich rozgrywkach europejskich, a więc w Lidze Mistrzów, Lidze Europy i Lidze Konferencji Europy znalazły się 22 drużyny z lig czołówki rankingu UEFA. Aż 15 z pozostałych zespołów gra w pięciu najlepszych ligach Starego Kontynentu. Chodzi o Premier League (cztery drużyny), LaLiga (dwie drużyny), Bundesligę (dwie drużyny), Serie A (sześć drużyn) i Ligue 1 (jedna drużyna).
Kolejną ligą w europejskim zestawieniu jest holenderska Eredivisie, z której pozostały dwa zespoły. Na siódmej lokacie plasuje się Liga Portugal, której dwie drużyny zagrają w ćwierćfinale. Z kolei ósma w rankingu Belgia nadal ma trzy kluby w europejskich pucharach. Niedaleko poza dziesiątką, bo na 13. miejscu, jest liga szwajcarska, z której w grze pozostał jeszcze FC Basel.
Ostatnie miejsce przypada więc Lechowi Poznań. Ekstraklasa zajmuje dopiero 26. miejsce rankingu europejskich lig. Oznacza to, że awans drużyny Johna van den Broma jest prawdziwym ewenementem w tym sezonie pucharów i pokazuje skalę sukcesu. Najgorsza z lig lepszych do polskiej jest aż o 13 pozycji wyżej. Patrząc jedynie na statystyki, obecność poznaniaków w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy wydaje się wręcz niemożliwa, a jednak jest faktem.
Ranking UEFA i kluby w europejskich pucharach:
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Lech Poznań w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy zmierzy się z włoską Fiorentiną. Mistrzom Polski udało się uniknąć najgroźniejsze rywala, czyli West Hamu, na który może trafić dopiero w przypadku awansu do finału.